Wpis z mikrobloga

@ElectroNICK: Jaki odwet. Tego typu uszkodzenia nie jest problemem naprawić. W przypadku Baltic Pipe gdzie wiele państw jest zainteresowanych to naprawdę żaden kłopot. Gorzej z NordStream ponieważ zostały nałożone sankcje i żadna zachodnia firma się nie podejmie a wielka rosja wolała z pieniędzy za gaz budować jachty oligarchów zamiast specjalistyczne statki.
@Subtelny_Prostak:

Zajmuję się budową rurociągów, choć nie podwodnych, ale dalej gazowych.
Taki pęknięty odcinek w najlepszym wypadku trzeba wyciąć i zastąpić nową rurą. Jest to (chyba) wykonalne ale z pewnością nie jest to "łatwe" jak napisałeś, więc nie pajacuj i nie pisz głupot by nie wprowadzać w błąd innych.
I znów, ja piszę o technicznym aspekcie, Ty zmieniasz temat i piszesz o sankcjach.

PS. Nick do Ciebie pasuje wybitnie.
@niewieszocb: Równie dobrze mógłbym ja się pochwalić w swoim temacie, mam wszystkie uprawnienia, gazowe, energetyczne, elektryczne, uwierz mi instalacje nie są mi obce choć przecieź nie w tej skali. Uważam, że naprawa gazociągu przez państwa na które nie są nałożone żadne sankcje pod tym względem i dysponujące praktycznie nieograniczonym budżetem który w kryzysie energetycznym i w czasie wojny będzie finansowany jako najważniejszy jest bez problemu do pokonania. To, że Ty uważasz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@niewieszocb:

Wykopowi eksperci nigdy nie przestaną zadziwiać. >Pomijając sankcje to wysoko ciśnieniowa rura gazowa która pękła i trzeba ją pospawać, a jej trasa biegnie pod wodą?


a jak budowali ten gazociąg to co, wyspawali 1200km rury na powierzchni i całość ułożyli na raz pod wodą?