Wpis z mikrobloga

@Roquefort:

Czy zna ktoś historię o seryjnym mordercy, który był czarnoskóry? Jakoś nigdy nie trafiłem na takie historie i dziwnym trafem to zawsze biali odwalają takie dzike akcje

Usunąłeś wpis, ale pozwól, że odpowiem. #seryjnimordercy

Jak zapewne wiesz, w USA są ogromne podziały społeczne. Najbardziej medialną i wpływową grupą społeczną są biali, nudni, konserwatyści z klasy średniej. Seryjni mordercy zazwyczaj mordują w swoim środowisku, dlatego ludzie przy mediach nie przejmą się, jeśli ktoś będzie mordował czarnych, gejów, prostytutki, meksykanów, białą biedotę, ect. Mordercy mężczyzn też często przechodzą bez echa. Żeby się "wybić" na tle morderców białych amerykanek z dobrych domów trzeba mordować dzieci, być kanibalem, wyrobić jakieś szczególne liczby albo wykonywać przy tym coś sadystycznego. Tak po za tym to im biedniejsze środowisko tym mordercy mają większą swobodę, a że czarni zazwyczaj są najbiedniejsi tu u nich morderców jest najwięcej i liczby też często średnio mają najwyższe, ale ich historie są mało znane.

Skróciłem to do USA mniej więcej do XX wieku.
  • 4