Wpis z mikrobloga

TL:DR: marudzę bez sensu, bez związku z ostatnimi wydarzeniami, bo myślałem o napisaniu tego już kilka tygodni temu.

#neurpa wygrała, niestety. Wygrali nie dlatego że mieli fajne pomysły, dobre rozwiązania, trafne diagnozy, bo te są te beznadziejne, no ale są jakiekolwiek. W swojej beznadziei są niezwykle produktywni i bardzo skutecznie obrzydzają wszelkie wartościowe idee zniechęcając wszelki opór, który widzi zorganizowaną grupę, która aktywnie tworzy politykę coraz gorszą sprawiając że kolejni ludzie nie chcą mieć z nią wspólnego. Wygrywają, bo są zdeterminowani, wygrywają bo mają setki, obrzydliwych ale jednak myśli których nie boją się upubliczniać. Wygrywają bo cokolwiek oferują. A tymczasem szeroko rozumiane konserwy czy inni wolnościowcy (nie mylić z partią DziKuSy) nie mają tak właściwie żadnej oferty, nic. Raz na jakiś czas ktoś coś napisze, raz na jakiś czas ktoś coś wrzuci, raz na jakiś czas ktoś coś zakopie/wykopie czy zrobi coś innego. Nawet najaktywniejsi ostatnimi czasy @kleopatrixx czy jeszcze dawniej @YgoR już właściwie się nie udzielają, a ich działalność i tak nie opierała się o cokolwiek tworzącego, a proste wrzucanie tego co inni zrobili, lub proste zorganizowanie się by może coś przepchnąć.

Niestety ale prawa strona polityki jest obecnie intelektualnie martwa, oprócz garstki autorów jak Ziemkiewicz, Warzecha itd. z których pracy na koniec i tak nic nie wynika to nic się tutaj nie dzieje. O ile to że prawa strona zamiast marnować czas na głupoty to pracuje rozumiem, to intelektualną pustkę, to że nikt się nie odważy poruszyć temat głębiej i napisać cokolwiek więcej niż ze dwa akapity to już nie rozumiem i nie akceptuję. I w tym miejscu już sam nie wiem co myśleć, czy tak jak reszta mieć to wszystko gdzieś, zająć się sobą a na inne rzeczy nie marnować czasu? Tak będzie łatwiej i może dla mnie lepiej, ale wiem że to nie jest wyjście tylko deklaracja porażki. Choć sam jestem częścią problemu i powinienem pewnie zrobić dużo więcej, może jakbym coś więcej zrobił to bym nie był pesymistą, ale to już inna kwestia. Ale to już chyba czas powiedzieć dość i faktycznie wznowić stare próby zrobienia czegokolwiek, a które się skończyły na może paru stronach przemyśleń, a które jeszcze dziś (może nawet w ciągu godziny) wzbogacą się o kolejne fragmenty wypocin na które nikt z was nie czeka, a będące maksimum tego na co zasługujemy.

Jesteśmy dziadami i trzeba sobie to powiedzieć wprost i coś z tym zrobić. A te bezskładne wypociny możecie zignorować, dyskusji i tak pod tym nie będzie, bo jeszcze nie kojarzę dyskusji która miałaby jakikolwiek sens.

#konfederacja #4konserwy #polityka
  • 14
@kleopatrixx: a gdzieś lewactwo nie wygrało? Prawica to obecnie już niemalże tylko reakcja na kolejne ich działania i pomysły. Może ledwie parę osób w paru miejscach coś robi, ale większość to jest bezwartościowa papka. A ci zbanowani tutaj to bez urazy ale też kolejni dostarczyciele papki. Nowej myśli, czy choćby syntezy starej myśli, jej przemyślenia i przepisania na nowe czasy nie ma. Intelektualnej działalności wręcz już nie ma, tylko garstka za
@r4x4: lewica i centro-lewica ma o wiele więcej aktywistów. To fakt. Wystarczy paru takich aby przepchnąć swoją agendę, dostać się do zarządów korpo czy do uczelni i wpływać na społeczeństwo. To nie tylko problem na wykopie czy w Polsce. Z naszego podwórka to znajdź mi chociaż jednego konserwatyste co ma 13k akcji w 6 miesięcy jak ten np https://www.wykop.pl/ludzie/mglawicakraba/
@milymirek: nie, ma dostać jakąkolwiek wartość intelektualną. A neuropa to nie tylko oczernianie, ich główni zasłynęli z własnej degeneracji i "myśli" o tej degeneracji. Dziadostwo, ale coś.
@Mudok: nie o ilość chodzi, a o jakość. Nawet jeden wpis na tydzień o czymś więcej niż oburzeni tym co się wydarzyło to już byłby znak że coś się dzieje, a tu nawet tego nie ma...