Wpis z mikrobloga

@Wimix21: Najlepsze jest to, że Gothic paradoksalnie oferował najlepszą responsywność postaci (klikasz i Bury Zenosław od razu robił, to co chciałeś) i protoparkourowy system, który pozwalał Ci wleźć praktycznie wszędzie w grach RPG w tamtych czasach. XD (a nawet długo po nich, bo nawet taki Wiedźmin II i Skyrim w 2011 r. były przy tym iksde). Bo obywatel Myrtany nie tylko skakał, ale też łapał się krawędzi i podciągał w górę,
  • Odpowiedz
@PuriPuriPrisna: dla mnie najlepszy był system walki. Pamiętam, jak odpaliłem grę i potrafiłem tylko szarżą atakować. I mówię, co za gówno. Ale pograłem trochę, i odkryłem że są jeszcze ataki na bok i do przodu z kombosami, a postać #!$%@? w mieczem w tą stronę, w którą kliknąłem. A potem jeszcze się okazało, że animacje walki się zmieniają wraz z postępem w nauce. No i dupa, od tego momentu nie ma
  • Odpowiedz
Animacje walki inne wraz z poziomem wyszkolenia (remake też to dostanie!), i ogólnie kombosy prawo/lewo/przód blok i uniki to coś unikalnego. A nie wiedźminy, fallen ordery czy inne pierdoły gdzie #!$%@? lewym, sporadycznie przytrzymujesz i robisz jakieś przewrotki spacją. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gothic i Risen 1 miały świetne systemy walki.
  • Odpowiedz
@PuriPuriPrisna: To łapanie się krawędzi i podciąganie było zdaje się wzorowane na Tomb Raiderze 1. Niby taka drobnostka, a kompletnie zmienia grę, bo nagle okazuje się, że można wykorzystywać terenowe przeszkody, żeby na słabym poziomie bić znacznie silniejszych przeciwników. Zawsze mi się to bardzo podobało w G1 i G2 (w trójce już tego niestety nie było i zastąpili to jakimś lekkim podskokiem, co już nie dawało takiego efektu). No i pozwalało
  • Odpowiedz