Wpis z mikrobloga

@szzzzzz: brak świadomości na temat leczenia, strach przed pójściem do psychiatry, wmawianie sobie, że przecież jest się normalnym i nic takiego się nie dzieje, ludzie ze schizofrenią przez swoje „nieogarnięcie życiowe” w stanach psychotycznych nie trafiają w ogóle do psychiatry i nie podejmują leczenia, są lepiej i gorzej funkcjonujący pacjenci – ci gorzej funkcjonujący szybko odstawiają leki, ponieważ one nie działają od razu jak wiadomo, a duża nadzieja jest pokładana w
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@lukija dziękuję bardzo za odpowiedź ʕʔ jak tak sobie o tym myślałam to też przyszła mi do głowy myśl że może niektórzy czują się lepiej w tym "swoim" świecie albo też leki powodują dokuczliwe skutki uboczne, jak ty uważasz?
  • Odpowiedz
@szzzzzz: jak mają swój świat to zazwyczaj w ogóle nie są świadomi rzeczywistości; leki tak, powodują dużo skutków ubocznych jak przy depresji, dlatego się długo szuka, na mnie na przykład nie działają w ogóle neuroleptyki drugiej generacji (przesrane), ale musiałam długo szukać leku, żeby w ogóle się o tym przekonać
  • Odpowiedz
@szzzzzz: Bo po pierwsze leki przeciwpsychotyczne powodują skutki uboczne nie do zniesienia. Po drugie mnóstwo ludzi doświadcza remisji schizofrenii nawet bez leków. Antypsychotyki mogą się wiązać z trwającymi w nieskończoność uszkodzeniami typu dyskinezy późne. Szybki nawrót objawów psychotycznych niekoniecznie świadczy o nawrocie choroby, mogą to być objawy odstawienia z odbicia po szybkim zmniejszeniu leku (istnieje taki termin tardive psychosis). Ogólnie polecam zadać takie pytanie na subreddit antipsychiatry.
  • Odpowiedz
dlaczego (podobno) tak dużo osób chorych na schizofrenię rezygnuje z leczenia

@szzzzzz: Leczenie epizodów. Tak działa psychiatria mało inwazyjna - przeciwieństwo naszej polskiej psychiatrii bardzo inwazyjnej.
  • Odpowiedz