Wpis z mikrobloga

@Fromtheabyss: działało, najbardziej sedatywne z ssri w moim odczuciu(ale też nie jakoś mocno), zatwardzenia, tragiczne objawy odstawienne, farmakologiczna kastracja.

pierwsze parę tygodni pogorszenie objawów
Właśnie boje się tego zombie-efektu trochę. Ale skoro mówisz że nie jest to aż tak intensywne

znaczy się to było jak wszystkie ssri/snri w moim odczuciu mocno zobojętniające, ale tylko lekko mulące/spowalniające w porównaniu do mocno sedatywnych leków.

też, ja nie wiem czy mamy taką samą skalę sedacji: bo ja brałem kwetiapine i chlorprotiksen i ja z nimi porównuje: gdzie dosłownie zasypiałem na siedząco i nie miałem siłę/energii iść sobie wziąć jogurt
@Fromtheabyss: zaraz się naczytasz i wystraszysz xD Może bardziej sedować czy pogarszać orgazm, ale ogólnie lek jeżeli chodzi o efekt przeciwlękowy jeden z lepszych. Jeżeli lekarz Ci przepisał to znaczy że uznał że ten będzie najbardziej optymalny - wypróbuj, jeżeli nie zadziała to można coś innego.