Wpis z mikrobloga

Ona gada o systemowych rozwiązaniach, a jak System odebrał dziecko ze skrajnie biednej rodziny, to ona się postawiła i je zwróciła do biedy xD
Systemowe rozwiązania to zabieranie MAŁYCH dzieci z patologii, zabieranie dzieci rodzicom którzy sami się nie potrafią utrzymać, a co dopiero małe dziecko.
Ona by najchętniej wzięła tych wszystkich chlorów z ulicy i rozlokowała ich w mieszkaniach socjalnych, żeby zamiast chlać pod płotem to robili sobie meliny i wkrwiali sąsiadów
#highleague #famemma
  • 20
@marv0oo: ona by przeciez rozlokowała taka patole nie po mieszkaniach socjalnych, tylko po nowych osiedlach strzeżonych, żeby ludzie mieli problem, a patusy sie niby integrowali, a wiadomo jakby to wygladalo w praktyce (oczywiscie, za wszystko placiloby panstwo), ale tak to jest jak sie robi doktorat z polonistyki.
a patusy sie niby integrowali, a wiadomo jakby to wygladalo w praktyce


@niezdiagnozowany: w praktyce by się integrowali z lokalną żabką i jej działem alkoholowym xD

Jedynym w miarę sensownym tego typu rozwiązaniem jest zrobienie całych wielkich osiedli z baraków socjalnych, postawienie tam jakichś fabryk czy zakładów pracy w której każdy idiota ze sprawnymi rękami może pracować i ich tam przesiedlić. Ale tak się niestanie bo będzie płacz, że to jak
@marv0oo: takie rozwiazania tez sie nie sprawdzily, niestety to co mowisz tez nie sprawdzi sie w gospodarce wolnorynkowej. Po prostu państwo nie powinno zachecac patusow do mnozenia sie, a aktualnie niestety takich zachet jest sporo.

Teoretycznie nazywa sie to polityka prorodzinna, a w praktyce wychodzi, ze patusy maja zachete do robienia dzieci, a dzieciaki potem zamiast zgodnie z teoretycznym celem takiej polityki zarabiac na kolejne pokolenia i wspierac wyplate naszych emerytur,
@marv0oo: zależy z czego wynika taka bieda. Nie zawsze #!$%@? bieda wynika z patologii. Np jak matka zostaje z czwórką dzieci bo ojciec np zginął w wypadku a rodziny dalszej nie ma za bardzo. Allbo np tego kto utrzymywał rodzinę wielodzietną dotknie ciężka choroba powodująca trwałe kalectwo to też nie jest ich wina tylko życie taki scenariusz potrafi napisać. Różne są sytuację i źródła biedy w tym typowa patologia z przemijaniem
Po prostu państwo nie powinno zachecac patusow do mnozenia sie


@niezdiagnozowany: z tym się zgadzam w 100%. Państwo powinno zabierać dzieci z rodzin które i bez dzieci nie potrafią się utrzymać. I to zabierać szybko, bo potem dziecko przesiąka tą patologią i biedą i powiela schemat po rodzicach.
A co robi maja staśko? Zwraca dziecko do biedy i ono zamiast mieć normalne ubrania, zajęcia dodatkowe po szkole, hobby, pasje, będzie miało
@kolorowe_jarmarki: chora osoba to inna kategoria. Chodzi mi o tą bandę leserów która siedzi pod blokami, albo zajmują mieszkania socjalne które właśnie należą się chorym i pokrzywdzonym, a nie leniwym i cwanym.
Zapomoga powinna być dla tych którzy nie mają w ogóle lepszych opcji, nie dla tych którym się nie chce sięgnąć po inne opcje.
Np jak matka zostaje z czwórką dzieci bo ojciec np zginął w wypadku a rodziny dalszej nie ma za bardzo.


@ziko100: to jest moje osobiste zdanie, ale uważam, że rodzina 2+4 która w większości polega na pracy jednego rodzica, podchodzi pod lekką patologię.

Allbo np tego kto utrzymywał rodzinę wielodzietną dotknie ciężka choroba powodująca trwałe kalectwo

tak jak pisałem drugiemu subOPowi wyżej - choroba to inna kategoria i chorym powinno się
Z drugiej strony, jak ocenić, czy ktoś zasługuje na pomoc, czy nie?


@kolorowe_jarmarki:
-Szukasz aktywnie pracy?
-Jesteś chory czy poszkodowany z nieswojej winy?
To zasługujesz na pomoc, stałą lub czasową.

-Nie szukasz pracy, tylko udajesz i płaczesz jaki to biedny jesteś?
To won pod most.

Teraz jest kryzys to z robotą trochę gorzej, ale był długi okres czasu, że wystarczyło pójść do pośredniaka i jakaś prosta robota się znalazła. A jak
@marv0oo: ale w rodzinie może pracować oboje rodziców, wystarczy że mężowi stanie się coś w czasie, kiedy dzieci są niemowlętami np. Taka kobieta nie może iść do pracy, bo karmi co kilka godzin i co wtedy? Później pośle dzieci do żłobka, ale w pierwszym tygodniu dziecko zachoruje i kto się nim zajmie? Przedszkolaki potrafią chorować kilka razy w miesiącu. Nikt nie będzie wiecznie dawał kobiecie wolnego.
@kolorowe_jarmarki: to wtedy takiej rodzinie się pomaga, chociażby okresowo. Ale w momencie w którym taka kobieta W OGÓLE nie jest w stanie zapewnić minimum egzystencjonalnego swoim dzieciom, nawet jak wszystkie pójdą do szkoły/przedszkola, a matka do pracy, to to już wchodzi w patologie.

Wielka rodzina = wielka odpowiedzialność, rodzice którzy chcą mieć wiele dzieci powinni myśleć jak się zabezpieczyć w razie różnych wypadków np. dłuższej niezdolności do pracy jednego z nich.
@marv0oo: to prawda, ale tu wchodzi też kolejny problem, np. antykoncepcji. Ludzie w ogóle nie potrafią uprawiać seksu, jakkolwiek to brzmi xd brak edukacji sprawia, że wierzą, że np w trakcie okresu kobieta nie zajdzie w ciążę. No niby patola, ale jest mnóstwo takich ludzi i w zasadzie czy to ich wina, że nie mają odpowiedniej wiedzy?