Wpis z mikrobloga

Kumajcie jakim trzeba być przykrym człowiekiem żeby jechać do Chorwacji, gdzie jest w #!$%@? dobrego żarcia (ja jadłem małże, kilka rodzajów ryb, kalmary, jagnięcinę, wołowinę, chorwacki kebab, pljeskavice, owcze sery, suszoną szynkę i pewnie jeszcze kilka rzeczy o których zapomniałem, każdy znajdzie coś dla siebie) a ulaniec jedzie specjalnie kilka km do MCD żeby zjeść śmieciowego hamburgera i jeszcze jak się podjarał jak zobaczył budkę z reklamą McDonald's XDDDDDD debil.
#mocnyvlog
  • 11
@Vadzior: to nie ból dupy, tylko dostrzegamy kolejne pole na którym ulaniec nie ma bladego pojęcia o niczym. W jakimś Tokyo to może z tagu były 2 osoby to może opowiadać te swoje brednie, ale to co on #!$%@? w tej Chorwacji i z kilometra widać jego nastawienie na nie na wszystko to jest grube przegięcie. Teraz wiadomo, że te jego podróże to jak TestSchab, czytanie opisów z pudełka i brak
@Vadzior: widocznie jesteś tak samo ograniczony umysłowo i poznawczo jak on, dlatego go bronisz, zauważ że reszta szydzi z niego. Będąc kilkanaście razy w Chorwacji, jest tam zawsze taki wybór lokalnych dań, że mimo że lubię czasem odwiedzić mc to nigdy nie wpadłem na to w Chorwacji, czy w ogóle za granicą, jak sięgam pamięcią. Raz na Węgrzech wszedłem, ale ostatecznie sam się puknąłem w czoło i wyszedłem. I raz mnie
@NieoznaczonaReklama: Widocznie tak ¯_(ツ)_/¯ tyle lat w niewiedzy, jakieś sukcesy zawodowe i społeczne, a na wykopie od razu trafna diagnoza bo lubię zjeść w maku za granicą ze dwa razy na 30 posiłków w lokalnych knajpach przez tygodniowy powiedzmy wyjazd.