Wpis z mikrobloga

@s---k: Totalnie to rozumiem - miałam taki etap w życiu, że aby coś poczuć to zaczynałam intensywnie myśleć o tym, że skoro kiedyś nie istniałam to i za moment znowu mi sie to przytrafi. Czułam wtedy takie uczucie jak przy szybkim zjeżdżaniu z górki albo na huśtawce - lubiłam poczuć tą grozę i bezsens. U mnie pomogło właśnie pogodzenie się z tym faktem i odpuszczenie rozmyślania o tym.
@CzarnyBratek
Idziemy stamtąd, do nikąd.

Bardzo nie podoba mi się światło i kontrast, ale świetnie mi gra to zdjęcie na takiej granicy fotografia/grafika.

O znaczeniu pomarańczowej kropki, bądź wstawek geometrycznych pamiętam, ale widzę, że chcę więcej zobaczyć, aby mieć pełniejszy obraz :D