Wpis z mikrobloga

Dla mnie największą bolączką serialu jest zły pacing, czyli ogólnopojęte tempo. Czasem absurdalnie szybko podaje się tu kolejne sceny, kiedy indziej ze zwykłych robi niepotrzebne widowisko. Dajmy na to wątek czarnoskórego elfa z trzeciego odcinka. W poprzednim widzimy jak jest porywany, w następnym jest już wśród masy orków w samym środku ich wykopaliska. Miałem wrażenie, jakby miało być coś jeszcze "pomiędzy", ale zabrakło czasu antenowego, bo trzeba lecieć z fabułą dalej. Z drugiej strony masa scen, gdzie postaci prowadzą niby to zwykłe dialogi, ale serial bombarduje to wzniosłymi scenami oraz muzyką. No i ten kompletnie zbędny slow-motion z Galadrielą na koniu. Wygląda to czasem jak coś wygenerowanego przez AI, gdyby nakarmić je masą filmów fantasy. Niby są to znajome obrazki, ale podane bez ładu i składu.
#ringsofpower #lotr #wladcapierscieni
  • 1