Wpis z mikrobloga

tak sobie myśle, że podnoszenie stóp procentowych na potężnym zachodzie ma o wiele więcej sensu przy kredytach opartych o stałą stopę, niż w polsce, gdzie chcąc zahamować kreacje pieniądza zwiększając stopy, wymusza sie na ludziach wyczarowanie więcej pieniędzy na raty kredytów bo wszystko jest oparte o zmienną xD
#gielda
  • 3
@bart40404: w sferze kredytów gotówkowych tak (która jest kroplą w morzu), ale z perspektywy hipotecznej nie spełnia to roli wyhamowania kreacji pieniądza jak na zachodzie, po prostu zwiększa zyski sektora bankowego
@a-l_d: czyli pieniądz przechodzi w tej sytuacji z rozrzutnej ręki do ostrożnej ręki. Np. dany kredyciarz hipoteczny zarabia 8k i wcześniej miał ratę 2k to miał 6k wolnej pensji do wydania na inne rzeczy. Teraz ma ratę 4k i do wydania na inne rzeczy też ma tylko 4k, więc musi zmniejszyć swoje potrzeby. Bank co prawda będzie mieć większe zyski, ale większość z banków to spółki akcyjne. Taki bank część zysku