[DJ007]

Co lepsze? Kupowanie bessy 6 miesięcy przed dołkiem czy 6 miesięcy po dołku?


https://blogi.bossa.pl/2022/09/09/polowanie-na-dolek-bessy-wersja-polska/
#gielda #inwestycje

[Filipterka25]

@DJ007: Owszem - jest mniejszy czas między zakupem a pojawieniem się zysków. ROI na papierze rośnie.

[Vateusz23]

@DJ007: lepiej dla głowy inwestora po dołku

[arkadi2020]

@DJ007: kiedy wiemy że dolek z ostatnich 6 miesięcy jest dołkiem ostatecznym. Jeżeli nie można określić tego dalej jesteśmy potencjalnym inwestorem kupującym przed faktycznym dołkiem. Jedyny sens to podział kapitału, określenie potencjalnych scenariuszy -prawdopodony, zły i katastroficzny i na podstawie tego uśrednianie z możliwością przekroczenia zakładanego kapitału o 10-15% w celu agresywnego uśrednienia i szybkiej sprzedaży kapitału powyżej założeń przy odreagowaniu kursu.

[DJ007]

10-15% w celu agresywnego uśrednienia i szybkiej sprzedaży kapitału powyżej założeń przy odreagowaniu kursu.

@arkadi2020: Szybka sprzedaż przy odreagowaniu to akurat przepis na straty i gorycz, a nie zyski. Bo nigdy nie wiesz czy odreagowanie nie jest początkiem nowego trendu. To tak odwracając Twoje pytanie do artykułu.

[Filipterka25]

i szybkiej sprzedaży kapitału powyżej założeń przy odreagowaniu kursu.

@arkadi2020:

i

Szybka sprzedaż przy odreagowaniu to akurat przepis na straty i gorycz, a nie zyski. Bo nigdy nie wiesz czy odreagowanie nie jest początkiem nowego trendu. To tak odwracając Twoje pytanie do artykułu.

@DJ007: To zależy. Ostatnio tak wypuściłem z jakimś groszowym zyskiem walor, który potem wesoło skoczył o prawie 1/7.

IMHO dużo zależy od przyjętej strategi:

- intraday/DT z

[DJ007]

- intraday/DT z niewielkimi, lecz częstymi zyskami, gdzie robimy coś w stylu tego mitycznego 1% od Zaora dziennie (raczej 2-3% w skali tygodnia, dwóch - i to jak mamy szczęście), takie coś jest do przeżycia gdyż w tym unikamy strat, dopiero później uczymy się żyłować zyski,

@Filipterka25: Strategia kupowania dołka bessy, to nie jest strategia na DT czy czegoś short term, czy coś w ten deseń. Kupowanie dołka bessy co do

[arkadi2020]

@DJ007 chodziło mi o sprzedaż części pozycji zajętej poprzez podwyższenie kapitału powyżej ustalonej granicy te 10-15%. Właśnie najwiecej można stracic kupujac w jednym rzucie za 100% kapitału. Podział kapitału na 25%, 35%, i 40 +10-15%. Scenariusz katastroficzny to dla mnie przykładowo na S&P zejście poniżej $3k. Jeżeli do tej strefy nie dojdzie pojawi się ruch wzrostowy, dane będą wskazywać na ożywienie gospodarcze kapitał który został można inwestowac częściami na korektach ruchu wzrostowego.

[DJ007]

. W przypadku artykułu inwestycja 100% kapitału po 6 miesiącach od dołka może się okazać nie trafiona,

@arkadi2020: Tak, może być nietrafiona, ale statystycznie efektywniejsza od kupna przed dołkiem.
Co do podziału środków na kawałki i uśrednianie, to działa gdy mamy do czynienia z docelowo rosnącym rynkiem i nie będzie potrzeby wycofywania tych środków gdy akurat jest głeboka bessa.
Scenariusz katastroficzny to dla mnie konieczność wypłaty środków w niedogodnym momencie, a

[arkadi2020]

@DJ007: zgadza się będzie efektywniejsza ale 6miesiecy po osiągnięciu dołka jesteśmy w sytuacji w której nie wiemy czy ten dołek był ostateczny czy chwilowy, o tym dowiemy się przykładowo za rok. W przypadku uśrednienia i mając horyzont czasowy na wejście w pozycję rok lub dwa (kryzys '07) z długoterminowym trzymaniem pozycji, mamy większe możliwości zarządzania kapitałem. Przed pierwszym wejściem 35% i 40% jest trzymane na lokacie. W przypadku drugiego wejścia 40%