Wpis z mikrobloga

Znowu byłem w knajpie azjatyckiej i znowu niesamowicie mi smakowało. To jest aż podejrzane, że to jest TAK smaczne. Teraz myślę dużo o tym żeby znowu tam pójść i zjeść. Czy to możliwe, żeby dosypywali tam do żarcia jakiś magiczny azjatycki proszek, który uzależnia? Dodam, że knajpę prowadzą legitni skośnoocy, żadni podrabiańcy
#przegryw
  • 10