Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#alkoholizm #p0lka #przegryw #blackpill
Siema Mirki!
Zanim pójdę do psychiatry, by coś wziąć na potrzebę picia piwka wieczorem może macie porady i doświadczenia.
Generalnie lvl34, wiec regularnie pije już piwko ... prawie 20 lat.
Miałem gorsze okresy, gdzie jeszcze wchodziły do zestawu 200ml pigwy czy innej mirabelki i to już ryło tak strasznie, że kac był taki że nie dało się funkcjonować. Teraz poszło to tak, że robie combosy typu np na wieczór 4 lekkie piwka ponizej 4 %, albo np 3 zwykle + 2 bezalko. Doszła do tego dieta, wyrzucenie fast foodów i efekty po pół roku to -15 kg. Czuje sie zajebiscie zazwyczaj, efekty zrzutu wagi zrobiły sporo (obecnie 92 kg przy 180), chociaż CZASEM #!$%@?ą się dni, że zawale się tanim piwskiem w opór i potem 2 dni zdycham.
Poprawiło to jakość w randkowaniu i staminy seksualnej, efekty widać po mordzie bo nie jest taka spuchnięta, więc na tym polu jest spora poprawa i pojawiają się randki z happy endem (nie są to laski 7,8/10, ale raczej 5tki). Nie jestem zakolakiem, mam norwood0, nie siwieje, więc jakieś atuty są. Siłownia też jest grana, chociaż nie udaje mi się chodzić te 3 razy w tyg, nad czym ubolewam (zmęczenie po robocie 8-16).
No ale idealnie chciałbym już nie czuć potrzeby, że musze po robocie jebnąć te piwka, bo o ile bilans kaloryczny jest mimo piwska na minus, to gdy OKAZJONALNE są dni, gdzie nie wypije sprawia że wstaje rano i czuje się drastycznie lepiej. Lepsza energia, większa efektywność w pracy i tak dalej.

Może ktoś ma problemy z piciem i czy bez farmakologii idzie z tego wyjść. Czy organizm jest w stanie się przestawić np na początek, że 2 zwykłe piwka + np 3 bezalko? W takim wariancie zakładam, że nie ma żadnego kaca.

Chcę to zrobić dla swojego samopoczucia, chociaż niewątpliwie dalsze zrzucenie wagi na pewno pomoże z #p0lkami. Podzieli się ktoś z doświadczenia z walki z "umiarkowanym" alkoholizmem?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #631a1752ca8dcba1dc1bcbd6
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 8
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: mam ten sam problem wołaj jak znajdziesz rozwiązanie. Ja wracam jak bumerang są dni, że po prostu nie wchodzę do sklepu, żeby nie kupić alkoholu. Zakupy robię na przykład raz na 4-5 dni i jak nie kupie alkoholu wtedy to potrafie przez 4-5 dni nie pić. Ale potem i tak co chwile jest jakas okazja typu wesele, impreza i wracam do tego ehhh albo ktos ciagle mi przynosi alkohol gdy
  • Odpowiedz
teraz zostalo mi w lodowce jakies 2 piwa, bo mi kuzyn oczywiscie przyniosl i jakies wina nie wiem skad. Dzis wypilem ostatni lyk whisky, ktore dostalem na urodziny. Mi picie najbardziej przeszkadza, ze nie moge cwiczyc, a chcialbym sie zabrac na powaznie za silownie czy bieganie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja bym zrobił tak. Leki ZIOŁOWE na sen, plus np melisa X2. albo nawet i X6 na noc, w jednym dużym kubku. Przyznanie przed sobą że mam problem. Pierwszy tydzień albo idziesz na trening albo usypisz się, melisami i medytacja, będzie ciężko. Po Tym tygodniu 7x w tygodniu aktywność fizyczna, musisz to zastąpić czymś więc np 2dni siłownia 3dzien basen, albo jakieś bieganie rower. Po to by 1 zająć czas.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: alkohol rzuc calkowicie , na okres poczatkowy jedzenie thc zebys mogl spac , po paru tygodniach powinno sie uspokoic i wtedy możesz juz probowac przesypiac noce normalnie .Najgorsze sa pierwsze tygodnie , pozniej leci juz gorki . Powodzenia
  • Odpowiedz
AnonimowyZiomek: Miałem podobnie (ale w mniejszych ilościach).

Da się bez farmakologii.

Przede wszystkim nie można mieć niczego w domu pod ręką, bo pretekst zawsze się znajdzie.
Po drugie, trzeba zminimalizować ryzyko kupienia "przy okazji". Pudełka z jedzeniem albo zakupy na telefon to dobra opcja żeby nie kusić losu.
Po trzecie, skoro jednocześnie mówisz że bez alko czujesz się lepiej i masz więcej sił, a potem mówisz że nie masz siły na
  • Odpowiedz