Wpis z mikrobloga

Dawno nie słuchałem IX symfonii Beethovena, a zazwyczaj jej słuchałem jak się ostro uczyłem (rozwiązywanie giga trudnych całek, programowanie na zaliczenie, nauka jakichś trudnych informatycznych rzeczy) i teraz te wszystkie rzeczy, których się uczyłem mam przed oczyma jak tego słucham. Trochę nawet tęsknię za tym, ale przecież mogę znowu siedzieć do późna słuchając tego i się uczyć w sumieeee hmm