Wpis z mikrobloga

@juzwos: oczywiście to zależy od interpretacji, mnie na przykład faktycznie #!$%@?ło, że chłopak za płacz mógł prędzej zebrać #!$%@? niż pomoc i uważam, że o toksyczne.

chociaż też irytuje mnie, że dla niektórych różowych podstawowa, wyuczona reakcja na nagłe zagrożenie, to wezwanie panicznym piskiem najbliższego faceta. Zwłaszcza jak tym "zagrożeniem" jest pająk, szczur, czy spłoszony nietoperz.
No i wtedy przychodzi ten toksyczny samiec i ze stoickim spokojem likwiduje niedogodność. Ergo toksycznej
oczywiście to zależy od interpretacji, mnie na przykład faktycznie #!$%@?ło, że chłopak za płacz mógł prędzej zebrać #!$%@? niż pomoc i uważam, że o toksyczne.


@Ravenek ale to nie jest toksyczna męskość tylko toksyczne traktowanie mężczyzn, a dokładniej seksizm - dziewczynkom wolno płakać, chłopcom nie.