Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 3
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk2x #trzaskowski1x
04.09.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ

Część opozycji w kwestii reperacji od Niemiec używa argumentów Berlina.
Zamiast polskiego chroni niemiecki interes.
Szczegóły już za chwilę.
Jest 19.30, Michał Adamczyk, witam państwa i zapraszam na "Wiadomości".

---
To wasza ogromna zasługa dla naszego państwa, że mamy wystarczająco dużo żywności dla nas.
Dożynki na Jasnej Górze i podziękowania za rolniczy trud.
Przyjechaliśmy w podziękowaniu Matce Bożej, że doczekaliśmy takich wspaniałych dożynek.
To jest wartość tzw. utraconych wynagrodzeń tych 5 mln ofiar II wojny światowej, które teraz państwo polskie chce zagrabić.
Skandaliczne słowa posła PO.
Oni będą grali w ten sposób, żeby nie pokazywać zupełnie wprost, że oni w elementarnych sprawach z własnego narodu drwią.
Wydaje mi się, że jesteśmy na tyle mocną drużyną, że nie musimy się obawiać nikogo.
Wielkie siatkarskie emocje w 1/8 finału od 20.50 w TVP1.

---
Już 40. raz na początku września na Jasnej Górze zgromadzili się rolnicy, by dziękować za plony.
Za rolnikami bardzo trudny rok.
Rok pandemii i wojny, ale dzięki ich pracy na polskich stołach nie zabraknie żywności.
Rolnikom zgromadzonym podczas Dożynek Jasnogórskich dziękował za to m.in. prezydent.
Za rolnikami, bardzo licznie zgromadzonymi dziś na Jasnej Górze, pracowity i trudny rok.
To był trudny rok, ze względu na pogodę, na sytuację, która jest obecnie.
Miejmy nadzieję, że z każdym rokiem będzie coraz lepiej.
Po pandemii nadeszła wojna na Ukrainie.
Skutkiem rosyjskiej inwazji jest drastyczne ograniczenie eksportu żywności z Ukrainy,
a w efekcie światowy kryzys żywnościowy.
W Polsce żywności nie brakuje i nie zabraknie - podkreśla rząd.
A to dzięki pracy polskich rolników.
Dzięki polskim rolnikom, dzięki waszej pracy przez ten trudny czas, nigdy na polskich stołach nie zabrakło chleba.
Za zapewnienie Polakom bezpieczeństwa żywnościowego podczas Dożynek Jasnogórskich dziękował dziś rolnikom prezydent.
Jest to wasza ogromna zasługa dla naszego państwa, że mamy wystarczająco dużo żywności dla nas.
I że ta żywność z roku na rok stanowi coraz to większą pozycję eksportową naszego kraju.
Andrzej Duda podkreślił, że już od przyszłego roku polscy rolnicy otrzymają dopłaty bezpośrednie w takiej wysokości jak rolnicy w Europie zachodniej.
Polska to jeden z pierwszych krajów w Unii z zatwierdzonym Planem Strategicznym dla rolnictwa.
Polscy rolnicy mogą być pewni, że w ciągu najbliższych pięciu lat do ich kieszeni poprzez dopłaty bezpośrednie,
różne programy z rozwoju obszarów wiejskich trafi 25 mld euro, czyli mniej więcej 115 mld zł.
W ostatnich miesiącach do polskich rolników trafiło też wsparcie na zakup nawozów, których ceny osiągały rekordowe poziomy.

Jako jedyny kraj w UE zastosowaliśmy dopłaty do nawozów w wysokości prawie 4 mld zł.

Wnioski o takie wsparcie złożyło ponad 420 tys. gospodarstw.
Jeżeli będą wspierani finansowo, to wszystkie produkty, które rolnicy wytwarzają, nie drożeją, tylko tanieją.
Każda jedna złotówka, która jest rzeczywiście do rolnika,
---
nie tam do pośrednika, tylko do rolnika puszczona, to ona po prostu zabezpieczy nas, że nam jedzenia nie braknie.
W Polsce żywności nie zabraknie.
A co więcej, Polska pełni istotną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego w całej Europie.

---
Osłabianie rosyjskiej armii i stopniowe wypieranie jej z okupowanych terytoriów to główne założenia ukraińskiej kontrofensywy, jaka trwa na południu tego kraju.
W Kijowie jest Tomasz Jędruchów.
Tomku, niektórzy komentatorzy są rozczarowani, bo spodziewali się błyskawicznego kontrataku na całej linii frontu.
Dlaczego Ukraińcy nie zdecydowali się na właśnie taki scenariusz?

---
Dlatego, że taki kontratak wymaga ogromnego potencjału.
Takiego potencjału ukraińska armia nie ma.
Ukraiński rząd chce oszczędzać życie ludzkie.
Błyskawiczna kontrofensywa to setki bądź tysiące śmierci niepotrzebnych.
Ukraińska armia skupia się na precyzyjnych atakach na tyłach wroga.
To makabryczna rosyjska loteria.
Przypadkowe cele, rakiety spadające gdzie popadnie - w większości przypadków na domy, szkoły i szpitale.
Stoimy teraz w części pediatrycznej.
To tutaj leczyliśmy dzieci.
Jak widać, wszystko zostało zniszczone.
Ale Ukraińcy coraz skuteczniej bronią już nie tylko swojej ziemi, ale i przestrzeni powietrznej.
Ostatniej doby zestrzelili 5 z 7 rosyjskich pocisków Kalibr.
Jesteśmy ogromnie wdzięczni naszym partnerom, którzy pomogli nam rozwiązać ten problem.

Dostarczanie systemów obrony przeciwlotniczej to najbardziej skuteczna droga do ochrony ludzi przed rosyjskim terroryzmem.
Wojska ukraińskie powoli postępują naprzód na południowym froncie.
Na tyły wchodzą jednostki wsparcia z powietrza.
To jeden z kluczowych elementów taktyki.
Drony na współczesnym polu walki są naszymi oczami.
I mam nadzieję, że będziemy ich mieli więcej.
Prowadzimy zwiad, rozpoznanie i namierzanie celów.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej przedstawiła pierwsze wnioski po kontroli w zaporoskiej elektrowni.
Fakty są niezaprzeczalne: to teren wojskowej aktywności.
Widzieliśmy aktywność wojskową wokół elektrowni, widziałem na własne oczy dziury po eksplozjach, dziury w ścianach, co oznacza, że strzelano do budynków elektrowni nie raz, a wiele razy.
Służby wywiadowcze w Europie przestrzegają przed rosyjskimi prowokacjami.
Pod pozorem oddolnych ruchów organizowane są protesty wzywające do zniesienia sankcji.
Ostatni w Kolonii nieprzypadkowo rozpoczął się podczas wizyty w Berlinie premiera Ukrainy.

W większości krajów farmy rosyjskich trolli prowadzą w mediach społecznościowych kampanie dezinformacyjne dotyczące drastycznych podwyżek cen energii, żywności i widma katastrofalnej zimy.
Ceny rosą wszędzie, ale na Ukrainie giną do tego ludzie.
Więc kiedy wy zaczynacie liczyć pieniądze na waszych kontach bankowych, my robimy podobnie i liczymy nasze ofiary.
W Czortkowie niedaleko Tarnopola w zachodniej Ukrainie odsłonięto tablicę pamięci pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich.
Ukraińcy podkreślają, że to polski prezydent przestrzegał świat przed tym, co dziś dzieje się w ich kraju.
Nie ma już z nami Lecha, nie ma Marii, ale istnieje wolny polski naród, jest wolna Ukraina i my wszyscy, którzy mamy w sobie mądrość, by nigdy już nie dopuścić do powtórzenie błędów totalitarnych carów.

---
Będą kolejne elementy tarczy antyinflacyjnej.

---
Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości".
Zobaczmy, co jeszcze przed nami.
Kolejna pomoc dla dotkniętych wysokimi cenami energii.
Państwo dopłaci do ogrzewania domów.
TVP promuje nowe muzyczne talenty.

---
Będą kolejne elementy tarczy antyinflacyjnej.
Prezes PiS zapowiedział wprowadzenie zachęt do oszczędzania energii.
Podobne rozwiązania wprowadzają także inne europejskie kraje dotknięte kryzysem energetycznym.
Jednocześnie na rozpatrzenie Senatu czeka już ustawa o dopłatach do innych źródeł ogrzewania niż węgiel.

---
Tarcza antyinflacyjna będzie rozszerzona.
To dziś jeden z najbardziej palących problemów dla Europejczyków - czy będzie czym palić zimą.
Takie pytania padają w Czechach, Niemczech, Holandii czy Polsce.
Z kimkolwiek się nie rozmawia, to każdy boi się zimy, każdy.
Nie było takich tematów rok, dwa lata temu.
Bo jeszcze rok czy dwa lata temu nie było wojny za naszą granicą, a Rosja nie szantażowała Europy gazem.
Nie może być tak, żeby jedno państwo narzucało Europie politykę w sferze energetycznej, za którą dzisiaj płacimy.
Bo przecież gdyby nie było tych dwóch Nord Streamów nie byłoby wojny na Ukrainie.

Ogromnej większości kłopotów, które dzisiaj mamy.

Przez lata jednak wielu polityków, głównie niemieckich,
pchało Europę w energetyczne objęcia Rosji.

---
Chcemy, aby Rosja była ważnym, więcej, aby stała się ważniejszym niż do tej pory partnerem.
Dziś Europejczycy ponoszą cenę tej polityki
i obawiają się tego, co będzie działo się zimą.
Przetrwamy ten czas, ponieważ magazynowaliśmy gaz w ostatnich miesiącach i ponownie korzystamy z elektrowni węglowych.
Od października Niemcy będą płacić specjalny dodatek w rachunkach za gaz, choć nie wiadomo, czy gaz będą mieli.
Rosjanie z początkiem września przestali wysyłać surowiec do Europy.
Uniezależniamy się, a tym samym będziemy mieli gaz.
I tym się różnimy od wielu krajów w Europie, gdzie dzisiaj są obawy, czy tego gazu dla odbiorców indywidualnych, dla gospodarki nie zabraknie.
Natomiast cena jest niezależna od tego, skąd ten gaz w dużej mierze kupujemy.
W przejściu tego trudnego czasu nieco pomogą dopłaty do źródeł ogrzewania.
Po węglu Sejm przyjął w piątek ustawę o dodatkach do kolejnych paliw jak olej opałowy, pellet czy gaz.
Ale końca kryzysu energetycznego na horyzoncie nie widać.
Dlatego rząd już pracuje nad kolejnymi rozwiązaniami.
Do 2 tys. kilowatów cena elektryczności będzie bardzo niska.
Inny pomysł, żeby do 90% zużycia z zeszłego roku cena była niska, a dopiero jak przekroczy się ten poziom to ta cena byłaby wyższa.
To taka zachęta do oszczędzania.
Wiele europejskich krajów już wprowadziło przymusowe oszczędności.
Od zakazu korzystania z klimatyzacji w niektórych budynkach, po ograniczenia w nocnym oświetleniu ulic i budynków.

---
Szokujące słowa posła PO w sprawie reparacji wojennych.
Po opublikowaniu raportu, z którego wynika, że Niemcy powinni wypłacić Polsce ponad 6,2 bln zł, Robert Kropiwnicki stwierdził, że w ten sposób polski rząd chce zagrabić niemieckie pieniądze.
To zdaniem rządzących jasno pokazuje, czyje interesy reprezentuje opozycja.
Miliony ofiar i ogromne zniszczenia podczas wojny spowodowały, że Polska z państwa świetnie rozwijającego się musiała powstać z ruin.
Jednak, jak stwierdził poseł PO, przez reparacje wojenne polski rząd chce zagrabić niemieckie pieniądze.
To jest wartość tzw. utraconych wynagrodzeń, tych 5 mln ofiar II wojny światowej, które teraz państwo polskie chce zagrabić.
Zagrabić?
Odzyskać te pieniądze.
To szokuje, bo reparacje dla Polski od Niemiec powinny łączyć polityków.
Chcecie okraść Polaków.
Niestety nawet w takich zasadniczych kwestiach opozycja nie jest w stanie powstrzymać się od ataku na polski rząd, krytykując raport o reparacjach.

Raczej atakuje się, dlaczego tak długo, a co dalej, a jakie sądy, a będziemy psuć relacje z Niemcami, widzimy więc, że przeciwnicy tych działań mają poważny problem z podważeniem wyliczeń.
Argumentów brakuje także Niemcom, którzy kłamiąc, że Polska zrzekła się reparacji w 1953 roku, nie chcą przyznać, że swoją potęgę gospodarczą zbudowali na krzywdzie Polski.
Kiedy się pojawiają te gigantyczne sumy, Niemcy po prostu przecierają oczy.
Ja sobie nie wyobrażam praktycznie największego państwa w UE, które od rana do nocy moralizuje wszystkich naokoło, uczy kultury, demokracji i praworządności, żeby oni tego tematu reparacyjnego nie załatwili.

Ogromny problem z reparacjami ma także polska opozycja.
To Niemcy wspomagali Campus Polska Rafała Trzaskowskiego.
To Donald Tusk został szefem Rady Europejskiej ze wsparciem ówczesnej niemieckiej kanclerz Angeli Merkel.
Nie po to inwestują w określonych polityków, w określone partie polityczne, żeby później pozwalać na to, żeby te partie głosiły poglądy sprzeczne z ich racją stanu.
Dlatego nie było zaskoczenia, gdy zaraz po opublikowaniu raportu z ust polityków Platformy padły takie słowa.
Potwierdzają to zresztą dokumenty i historia, ta sprawa została zamknięta w 1953 roku, sprawa reparacji.
Ludzie bardzo źle przyjmują, że wysuwamy żądania od naszego największego sąsiada i największego partnera gospodarczego.
Dla doraźnych celów pogarszamy nasze relacje.
Tu nie chodzi o żadne reparacje wojenne od Niemiec, tu chodzi o kampanię polityczną tu wewnątrz.
Większość Polaków myśli jednak inaczej.
Aż 64% badanych uważa, że Niemcy powinni wypłacić Polsce reparacje wojenne - wynika z sondażu Social Changes dla portalu wPolityce.pl.
Ten sondaż zna także Donald Tusk.
Chcecie od Niemców pieniędzy za II wojnę światową?
Będziemy wam pomagać, nie ma tutaj sporu w Polsce.

Pytanie, dlaczego lider PO nieoczekiwanie zmienił swoje stanowisko.
To pokazuje, że on i jego mocodawcy, bo ja tutaj używam bez żadnych oporów tego określenia, jego mocodawcy niemieccy wiedzą, że on przede wszystkim musi wygrać, a z punktu widzenia polskich interesów musi przede wszystkim przegrać.

---
Raport ws. reparacji od Niemiec ma być początkiem międzynarodowej kampanii upowszechniającej prawdę o niemieckich zbrodniach wojennych w Polsce i na naszych obywatelach.
W Stalowej Woli Jarosław Kaczyński podkreślał, że proces reparacji rozłożony zostanie na wiele lat.
10 lat temu zakończyło się płacenie odszkodowań za I wojnę światową Francji i Anglii.
Niemcy jeszcze 10-11 lat temu te odszkodowania płacili.
I to też powinno być, musi być rozłożone na dziesięciolecia.
Episkopat Polski wydał oświadczenie, w którym cytuje słowa Jana Pawła II.

---
Chociaż od zakończenia II wojny światowej minęło już 77 lat, chociaż powstały tysiące opracowań, książek i filmów, to Polska cały czas musi o prawdę historyczną walczyć.

I ciągle przypominać światu, kto był wtedy katem, a kto ofiarą.
Szli sobie spokojnie w kierunku krematorium, po jakimś czasie tylko dym z komina mówił, co się z nimi stało.
Niemieckie obozy zagłady.

Powstały po to, żeby masowo uśmiercać tych, których Niemcy nie uważali za ludzi.
Gdybyśmy wymieniali wszystkie obozy koncentracyjne i wszystkie obozy zagłady na terenie okupowanej Polski, to to są już zbrodnie, bo te obozy służyły do tego, żeby tam dokonać zbrodni na obywatelach państwa polskiego.
Dla nas jest oczywiste, kto był katem, a kto ofiarą podczas II wojny światowej.
Ale światu ciągle trzeba to przypominać.
I prostować kłamstwa, które regularnie pojawiają się za granicą.
W stacji Al Jazeera dyskutowano na temat reparacji.

I padły tam skandaliczne słowa z ust Brytyjczyka, który niemieckie obozy koncentracyjne nazwał polskimi.

---
Znamienna jest reakcja trzeciego uczestnika debaty - profesora z Niemiec, który w trakcie tej wymiany zdań tylko się uśmiechał.
Po pierwsze ta sfera językowa jest sferą walki politycznej.
Proszę pamiętać, że oprócz "polskich obozów śmierci", tego skandalicznego sformułowania, pojawiają się słowa zamienne, zamiast reparacje - odszkodowanie.
W tym przypadku ma wskazać na pojedyncze przypadki, a nie odszkodowanie dla całego państwa.
Walka z kłamstwami historycznymi nie jest łatwa.
Wymaga zaangażowania wielu instytucji i przemyślanej, skutecznej polityki historycznej.
Świadectwa polskich ofiar są kompletnie nieobecne w historiografii, ale też w takim codziennym przekazie.
Gdyby Witold Pilecki nie został zamordowany, to zeznawałby w procesie o Auschwitz, występowałby w radiu i w telewizji.
Komunistom nie zależało na rzetelnej polityce historycznej.
Lata zaniedbań widać było nawet podczas uroczystości pośmiertnego przyznania Prezydenckiego Medalu Wolności Janowi Karskiemu w Białym Domu.

---
Za skandaliczne słowa o polskich obozach śmierci Barack Obama przeprosił potem w liście.
Ale historyczne kłamstwo poszło w świat.
42 lata temu doszło do próby obalenia Lecha Wałęsy z funkcji przewodniczącego Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego.
W czasie nocnej narady z 3 na 4 września 1980 roku władzę w związku próbowali przejąć Jacek Kuroń i Bogdan Borusewicz.
Sprzeciwił się temu Krzysztof Wyszkowski, który zdając sobie sprawę z agenturalnej przeszłości Wałęsy,
---
wiedział, że jego obalenie zagroziłoby wtedy jedności opozycji, na co liczyli komuniści.
Noc z 3 na 4 września 1980 roku.
Krótko po podpisaniu porozumień sierpniowych miało dojść do próby obalenia Lecha Wałęsy z funkcji przewodniczącego Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego.
Według świadka tamtych wydarzeń, Krzysztofa Wyszkowskiego, miejsce Wałęsy próbowała zająć grupa opozycjonistów z Jackiem Kuroniem na czele.
Kuroń przyjechał z Warszawy po strajku z planem przejęcia kontroli nad rodzącym się ruchem związkowym.
Uznał, że odsunie Lecha Wałęsę, ogłaszając go agentem SB, i sam stanie się szarą eminencją.

---
Jacek Kuroń chciał zastąpić Wałęsę Bogdanem Borusewiczem, obecnie politykiem PO, który miałby stanąć na czele związku złożonego z organizacji działających wtedy na terenie Stoczni Gdańskiej.

---
Jedną z nich było Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej.
Dlaczego o tej historii się nie mówiło tyle lat?
Bo ona obciąża bardzo mocno wszystkich uczestników tego tajnego sprzysiężenia poza tymi, którzy mu się przeciwstawili.
Przeciwko propozycji Kuronia zaprotestował Krzysztof Wyszkowski, mimo że pogłoski o współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa krążyły od dawna.
Wyszkowskiego wsparła też część niezwiązanych z komunistami opozycjonistów.
Ich celem nie była jednak obrona Wałęsy, a zachowanie jedności opozycji i utworzenie "Solidarności", nowej, niezależnej od komunistów organizacji.
Ci działacze, korowcy, nie mieli takiej siły.
Mimo że chcieli to zrobić i że wtedy uznawani byli za tych, którzy chcą rewolucji, którzy chcą ostrej konfrontacji z władzami, to zupełnie nie współgra z tym, co oni robili w roku '89.
Ludzie, którzy próbowali wówczas odsunąć Wałęsę, później w ramach Okrągłego Stołu przeforsowali nieusuwanie komunistów od władzy, prezydenturę Jaruzelskiego i wprowadzenie komunistów jako pełnoprawnych członków polskiego życia politycznego.
Dzisiejsza opozycja przejęła funkcję formacji postkomunistycznej w sensie dbania o interesy układu postkomunistycznego w Polsce, a Lech Wałęsa jest listkiem figowym mówiącym, że to środowisko ma jakiekolwiek związki z Solidarnością.

---
To akcja, dzięki której wielu czytelników na nowo odkrywa piękno i wielkość lektury.
W ramach 11. edycji Narodowego Czytania zaangażowało się ponad półtora tysiąca podmiotów więcej niż w minionym roku.
Czytano też w aż 250 miejscach poza granicami kraju, w tym na Ukrainie.
11. edycja wydarzenia wpisuje się w obchody Roku Polskiego Romantyzmu.
To ty, Jasieńku.

W operze, na ławce w parku.
w restauracji, za barem.

W przerwie podczas pracy czy na "Darze Pomorza".
Czytanie "Ballad i romansów" Adama Mickiewicza cieszyło się ogromnym zainteresowaniem w wielu różnych miejscach w kraju i za granicą.
Narodowe Czytanie wpisało się w kulturalny krajobraz Polski.
To jest jedno z największych wydarzeń kulturalnych i z całą pewnością największa kampania promująca czytelnictwo.
Życzylibyśmy sobie, żeby takie wspaniałe przedsięwzięcia były częściej, bo dla naszej młodzieży, dla dzieciaków nie ma nic lepszego, co krzewiłoby naszą kulturę i sławiło naszych poetów, nasz dorobek kulturowy.
11. edycja wydarzenia wpisuje się w obchody Roku Polskiego Romantyzmu.
Ogłoszony w Polsce i na Litwie, a Wilno jest kolebką polskiego romantyzmu.
To tu 200 lat temu ujrzały światło dzienne utwory Mickiewicza.
Polski romantyzm to epoka kluczowa w dziejach literatury, muzyki i malarstwa.
Kultura, literatura jest zawsze rdzeniem tożsamości narodowej.
Ale w przypadku szczególnie polskiego romantyzmu
---
jest także rdzeniem polskiego patriotyzmu.
Już dziś wieczorem...
Finał akcji Narodowego Czytania "Ballad i romansów".
...widowisko muzyczne "Zakochany Mickiewicz", w którym artyści wcielą się w postaci z czasów wieszcza.
Wyjątkowe połączenie śpiewu, tańca i aktorstwa.
Jest to próba spojrzenia na nowo na twórczość i na osobę Adama Mickiewicza.
Początek o 21.00 w TVP2.

---
Nie żyje Edward Hulewicz, gwiazda polskiej piosenki lat 60. i 70., piosenkarz estradowy, autor tekstów, kompozytor i dziennikarz muzyczny.
Miał 84 lata.

W latach 60. Edward Hulewicz wraz grupą muzyków założył zespół Tarpany.
Po rozpadzie zespołu kontynuował solową karierę.
Współpracował z Janem Pietrzakiem, Jonaszem Koftą czy Jarosławem Kukulskim.
Do jego największych przebojów należały utwory takie jak "Za zdrowie pań" czy "Bo życie jedno mam", który wykorzystano w czołówce programu TVP "Sanatorium miłości".

---
Mistrzostwa świata siatkarzy wkroczyły w decydującą fazę.
Już o 21
Pobierz
źródło: comment_1662315004jJidOexduXy4vwtIgDdFVC.jpg