Wpis z mikrobloga

Jeśli chodzi o jakieś aktywności Rafała K. bo RODO, to przypomniałem sobie, ile to razy próbował zrobić cyrk obwoźny z knurem (no może nie z taką pompą jak Szczota za czasów prezydenckiej świetności). Oczywiście za każdym razem wystawiając grubasa na pośmiewisko, no bo przecież wystarczy dać go do mikrofonu, powie coś żenującego i absurdalnego, a wszyscy będą się śmiać, dokazywać, a za takimi akcjami będzie podążała solidna monetyzacja contentu.

Przecież to brzmi jak samograj, taki schemat wcześniej u innych się sprawdzał, co nie? No właśnie nie u niego, aczkolwiek biorąc pod uwagę nieporadność postrachu białostockich hoboków, to nic dziwnego.

#kononowicz
  • 2