Wpis z mikrobloga

#perfumybiedaka

Wpis nr 16.

Sean John 3 AM

https://www.fragrantica.pl/perfumy/Sean-John/3-AM-30544.html
https://www.fragrantica.com/perfume/Sean-John/3-AM-30544.html

Sean John został wydany w 2015 roku. Flakon 100 ml zazwyczaj jest do kupienia za 70-100 zł z tendencją zwyżkową, bo różnie bywa z jego dostępnością.

Kompozycja zapachowa

Nazwa sugeruje, że twórca zapachu próbował odtworzyć zapach mężczyzny wracającego miejskimi ulicami z imprezy. Zwietrzałe, ale wciąż wyczuwalne perfumy mające przyciągać te słynne samice oraz zapach świeżych drinków, przez które ciało jeszcze PACHNIE alkoholem, którego nie zaczęło jeszcze przerabiać w swoim kacogennym rytuale.

Tak miało to wyglądać. Moim zdaniem nie do końca wyszło i zamiast tego stworzono całkiem niezłe perfumy do niezobowiązującego wyjścia z domu lub nawet do biura na okres letni. Głównym motywem jest tu zapach słodkawego, pozbawionego goryczy toniku z dodatkiem liścia figi według informacji na fragrze - według mnie jest to na tyle niewyraźne, że bez sprawdzania uznałem to za coś pomiędzy liściem figi, a bluszczem. Tak samo nie czuję tutaj zbytnio cytrusów, które fragra podaje. Odczuwam za to w tle coś pachnącego jak labdanum, ale może być to efekt połączenia skóry oraz geranium, które według wcześniej wspomnianego portalu tam występują. Zapach jest całkiem dobrze zblendowany, stąd moja biurowa sugestia. Jeśli chodzi o jakość, to nie jest źle, ale niczego nie urywa.

Parametry

Tutaj też nic niczego nie urwie. Tragedii nie ma, ale krzyku też nie. Jest po prostu poprawnie. Przez pierwsze dwie godziny zapach zostawia za sobą całkiem wyraźny, lekko świeży ślad. W ciągu trzeciej godziny stopniowo wygasa i przez resztę czasu siedzi blisko skóry, z której znika po jakichś 6, może 8 godzinach.

Podsumowanie

Całkiem ciekawa pozycja, ale na pewno nie must-have ani nawet coś do rozważania w pierwszej kolejności. Jeśli ktoś chce ograniczyć ilość perfum na swojej półce do absolutnego minimum, to powinien rozglądać się za innymi zapachami. Ten jest dobry, żeby w cieplejsze dni nie katować się cały czas tym samym. Podkreślę jednak, że to nie jest byle co, bo jest za co lubić ten zapach, Kompozycja jest oryginalna i oferuje klimaty bardzo cenione w ostatnich latach przez mainstream.

SUBIEKTYWNA OCENA CYFERKOWA

Dodałem tę część ze względu na kilka próśb. Mimo wszystko zachęcam, żeby samemu wyrobić sobie jakieś zdanie na podstawie wcześniejszego opisu.

Projekcja: 6,5/10
(0 - woda z kranu, 5 - przeciętne, 7 - idealne do spędzenia 8 h w budynku, 10 - niesamowicie mocne)

Trwałość: 6/10
(0 - woda z kranu, 5 - przeciętne, 7 - idealne do spędzenia 8 h w budynku, 10 - niesamowicie mocne)

Zapach: 7/10
(0 - do odstraszania ludzi, 5 - tolerowane przez większość, 7 - całkiem lubiane, 10 - uwielbiane)

Jakość składników: 6/10
(0 - wali biedą 5 - akceptowalne dla większości, 7 - naturalny zapach 10 - bardzo wysoka jakość)

Jakość kompozycji: 7/10
(0 - wali biedą 5 - akceptowalna dla większości, 7 - komplementowany zapach 10 - bardzo komplementowany zapach)

Moja ocena zapachu: 7/10

#perfumy
M13X - #perfumybiedaka

Wpis nr 16.

Sean John 3 AM

https://www.fragrantica.pl...

źródło: comment_1662294043GoINMBZyma6kkJUr8YcNms.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz