Wpis z mikrobloga

@dzbanzyciowy zależy z czego. Bo jak jakieś sprawka z dupy to wątpię żeby to było w pracy. Co innego jakiś projekt co jest przez cały semestr oceniany a co innego sprawko na podstawie maszyny z lat 80 co stoi nad nią 10 studentów
@dzbanzyciowy: jeśli ktoś na studiach kupuje projekty, to najprawdopodobniej jest skończonym jełopem, który nie potrafi sobie poradzić z czymś tak banalnym jak projekt na studiach. w jakiejś pracy pewnie sobie poradzi ale mało prawdopodobne, że będzie w tym dobry. na każdego programistę 20k przypada kilkunastu tępaków, którzy również pracują w zawodzie, ale maks na co mogą liczyć to dwie średnie krajowe i klepanie jakichś stronek w jquery i php wg. makiety.