Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 4
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk4x
02.09.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ
Rząd dopłaci Polakom również do innych źródeł ogrzewania niż węgiel.
Nad przepisami pracuje Sejm.
Dobry wieczór, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie "Wiadomości".

---
Odbiorcy analogicznie do dodatku węglowego otrzymają dodatek w zależności od źródła ciepła.
Sejm o dopłatach do ogrzewania, tarcza antyinflacyjna ma być przedłużona.
To również wpływa na tę ostateczną cenę paliw.

Musimy dążyć do naprawdę głębokiej przebudowy świadomości narodu niemieckiego.
Świat dowiaduje się o ogromie niemieckich zbrodni.
Polska nigdy prawnie, skutecznie nie zrzekła się reparacji wojennych od Niemiec.
To się po prostu ogląda, dlatego że jest to ciekawe, kompetentne, żywe, szczere.
"Pytanie na śniadanie" z Polakami od 20 lat.

---
My jesteśmy też wierni widzom i cały czas staramy się ulepszać program.

---
Trwa specjalne, dodatkowe posiedzenie Sejmu.
Posłowie będą głosować nad przepisami o dopłatach do opałów i ustaleniem średniej ceny ciepła.
Zajęli się także ustawą o odszkodowaniach dla nadodrzańskich przedsiębiorców poszkodowanych w wyniku katastrofy ekologicznej.
Do końca roku przedłużona ma zostać obniżająca ceny energii i paliw tarcza antyinflacyjna.
3 tys. zł wsparcia trafić ma do właścicieli gospodarstw ogrzewających dom pelletem, 2 tys. do tych, którzy ogrzewają się kotłem olejowym, 1000 zł dla korzystających z drewna, a 500 zł do tych ogrzewających się LPG.

Tym rozwiązaniem obejmujemy wszystkich użytkowników ciepła i ciepłej wody:
6,5 mln gospodarstw domowych, których potencjalnie mogłyby dotknąć podwyżki.

---
Wcześniej Sejm przyjął też ustawę o dopłatach do węgla.
Właściciele lokali ogrzewających je tym surowcem już mogą składać wnioski o 3 tys. zł dofinansowania.
W porządku wszystko, jest złożone i teraz czekamy na pieniądze.
Odbiorcy ciepła systemowego, np. osoby mieszkające w blokach, mogą liczyć na wsparcie od 1100 do nawet 3900 zł.

Pieniądze dostaną w tym przypadku dostawcy ciepła - wraz z żądaniem odpowiedniego obniżenia rachunków dla odbiorców.
No, bardzo dobry pomysł.

Zamierzam skorzystać.
Wsparciem mają być też gospodarstwa domowe, wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe oraz podmioty wrażliwe - szkoły, przedszkola, żłobki, szpitale, ochotnicze straże pożarne czy organizacje pożytku publicznego.
Rząd chce też przeznaczyć ok. 200 mln zł na pomoc dla nadodrzańskich firm, które ucierpiały w wyniku katastrofy ekologicznej na rzece.

Zgodnie z projektem firmy, które poniosły duże straty, mają otrzymać jednorazowo 3010 zł dopłaty na każdego pracownika.
Naszym celem jest przede wszystkim to, aby w tym trudnym czasie nikt z Polaków, żadna firma, pracownicy nie pozostali sami sobie.
Aby ubiegać się o wsparcie, przedsiębiorca musi wykazać spadek przychodów w sierpniu o 50% w porównaniu do czerwca i lipca tego roku albo do sierpnia ubiegłego roku.
Na pomoc rządową czekają przedsiębiorcy z 34 powiatów znad Odry.
Kolejne głosowanie ma dotyczyć wydłużenia tarczy antyinflacyjnej do 31 grudnia tego roku.
To m.in. niższa stawka podatku VAT na paliwa.
To również oczywiście wpływa na tę ostateczną cenę paliw na stacjach paliw.
Tarcza antyinflacyjna obniża też stawkę VAT na prąd i ciepło do 5%.
VAT na gaz - do zera.
Zerowa stawka VAT obowiązuje także na podstawowe produkty żywnościowe oraz na nawozy i niektóre środki produkcji rolniczej.
Reakcja rządu jest nie tyle mile widziana, co wręcz konieczna.
Rząd musi reagować na zawirowania geopolityczne.

Głosowania jeszcze dziś wieczorem.

---
1 września 2022 roku w 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej Polska rozpoczęła starania o reparacje wojenne od Niemiec - poinformowały media na całym świecie.
Kwota ponad 1 bln 300 mld euro zaszokowała dziennikarzy, wskazując jak ogromne straty poniosły nasz naród i państwo.

---
Polen, reparation...
La Pologne reclames 1,3 mille d'euro.
Sientos miliones...
Cost by Germany during war...

Niemcy pozbawili szans na rozwój kilku pokoleń Polaków.
Publikacja raportu polskich strat i ogłoszenie sumy, które Berlin powinien nam zapłacić w ramach reparacji ponad 1 bln 300 mld euro odbiły się głośnym echem na całym świecie.
Pod lupę sprawę wzięli niemieccy dziennikarze, ale także największe gazety francuskie, włoskie czy hiszpańskie.
Nierozliczonymi zbrodniami niemieckimi w okupowanej Polsce zainteresowano się także poza Europą.
Co ważne, o sprawie zaczęły informować izraelskie media.
W wyniku niemieckich zbrodni śmierć ponieśli także polscy obywatele żydowskiego pochodzenia.
Jeżeliby państwo Izrael było zainteresowane jakimś udziałem w tym przedsięwzięciu, udziałem oczywiście z odpowiednimi skutkami finansowymi na dalszym etapie, to my jesteśmy na tego rodzaju działania, na tego rodzaju rozmowy, bo najpierw trzeba o tym rozmawiać, otwarci.
Choć, jak wielokrotnie wcześniej, MSZ Niemiec twierdziło, że sprawę reparacji dla Polski uznaje za zamkniętą na skutek zrzeczenia się PRL-owskich władz z polecenia Moskwy w 1953 roku, teraz trudno będzie po raz kolejny zamieść sprawę pod dywan.
Jak tu wszyscy stoimy i jak wszyscy, którzy nas oglądają, rozumieją, że ta sprawa nigdy nie została w sposób należyty do końca załatwiona.
To jest chyba oczywistość.
Jesteśmy wiele winni Polsce - stwierdziła minister kultury Niemiec.
I choć większość komentarzy zza Odry dotyczy pamięci, a nie zadośćuczynienia, Berlin pierwszy raz jest w sytuacji, gdy sprawę stawia zdecydowanie polski rząd.
To jedna z niewielu spraw, która powinna nas łączyć i proszę wszystkich tutaj o wsparcie, o to, żeby uruchomić różnego rodzaju kanały, także zwracam się do Polonii.
Komentator "Frankfurter Allgemeine Zeitung" twierdzi, że żądanie odszkodowań wojennych sięgających trzykrotności budżetu Niemiec byłoby moralnie wątpliwe.
Części niemieckich mediów wtórują te z niemieckim kapitałem wydawane w Polsce.

---
Prócz tak absurdalnych tez większość niemieckich sprowadza się do przyznania racji Polakom. Moralnie.
Nie można mówić, że jest racja moralna, a prawnie nie można tego rozwiązać.
To jest oczywiście jakaś upiorna konstrukcja, żeby wytłumaczyć coś, co się nie da wytłumaczyć.
Jeśli Berlin nie zapłaci, to potwierdzi stereotyp złego Niemca - komentuje holenderska gazeta "Algemeen Dagblad".

---
Jarosław Kaczyński na łamach "Le Figaro" podkreśla, że Polska ma pełne i niepodważalne prawo do poszukiwania i uzyskania odpowiedniego zadośćuczynienia w imię sprawiedliwości, prawdy historycznej i prawdziwego polsko-niemieckiego pojednania.
Musimy także dążyć do naprawdę głębokiej przebudowy świadomości narodu niemieckiego, bo ta przebudowa niestety, jeśli chodzi o te sprawy, nie nastąpiła.
Niemcy wypłaciły odszkodowania wojenne wielu państwom.
Zapłacą nawet ponad miliard euro Namibii, afrykańskiemu państwu, którego mieszkańców wykorzystywali do niewolniczej pracy na długo przed II wojną światową, w latach 1904-1908.
Nadal jednak nie poczuwają się do zadośćuczynienia Polsce, której zadali największe straty.

Sprawa reparacji jest zamknięta - twierdzi Berlin.
I to samo powtarza opozycja w Polsce.
Donald Tusk ostro krytykuje polski rząd, choć w 2004 roku sam głosował za uchwałą dotyczącą reparacji dla Polski.
Co stało się, że zmienił zdanie?
Ludzie bardzo źle przyjmują, że...
Tomasz Siemoniak przed kamerą ARD oskarża polski rząd, że dla rzekomo krótkotrwałych celów pogorsza stosunki z naszym sąsiadem i największym partnerem handlowym.
Te słowa cytowane są w głównym wydaniu wiadomości niemieckiego nadawcy publicznego.
Tu Grzegorz Schetyna już w polskiej rozgłośni powtarza niemieckie tezy.
Potwierdzają to zresztą dokumenty i historia, ta sprawa została zamknięta w 1953 roku, sprawa reparacji.
Politycy PO w sprawie reparacji mówią jednym głosem z niemieckim rządem.
Stanowisko niemieckiego rządu nie uległo zmianie, sprawa reparacji została zamknięta.
Polska już dawno, bo w 1953 roku, zrzekła się dalszych reparacji i kilkakrotnie potwierdzała to zrzeczenie.

---
Nigdy Polska skutecznie nie zrzekła się reparacji wojennych od Niemiec.
Eksperci nie mają wątpliwości - twierdzenia Berlina, a także polityków Platformy nie mają żadnych podstaw prawnych.
Zrzeczenie się przez Polskę reparacji wojennych od Niemiec, jeśli w ogóle miało miejsce, bo tutaj mamy historyczne wątpliwości, było pod przymusem ekonomicznym, psychologicznym, jako takie w świetle prawa międzynarodowego publicznego jest od początku nieważne i nie ma tutaj przedawnienia.
O tym samym w 2004 roku mówił ówczesny wicemarszałek Sejmu Donald Tusk.
Obowiązkiem Polski, ale także tej nowej Europy, której staliśmy się członkiem, jest niezapominanie, ale przypominanie historii.
Wówczas jako wicemarszałek Sejmu prowadził głosowanie w sprawie uchwały dotyczącej reparacji od Niemiec i jak niemal cała izba głosował za nią.
Chciałbym także, żeby przy okazji tej uchwały Polacy głośno powiedzieli, że czas pokuty za takie winy, jakie były udziałem Niemiec w czasie II wojny światowej, że czas pokuty w takiej sprawie nigdy się nie kończy.
Dziś ten sam polityk żądanie reparacji od Niemiec nazywa "dyrdymałami".
Tu nie chodzi o żadne reparacje wojenne od Niemiec, tu chodzi o kampanię polityczną, tu, wewnątrz.

Donald Tusk w 2004 roku nie był jeszcze politykiem aż tak uzależnionym od Niemiec.
Potem jego kariera potoczyła się w ten sposób, że gdy rządził, w pełni im ulegał, tak że jeżeli chodzi o relacje z Moskwą, układał je tak, jak sobie życzył Berlin.
Berlin wsparł jego karierę europejską, a za współpracę Tusk był wielokrotnie przez Niemców nagradzany.
Sam odwzajemniał się.
Wasz sposób rządzenia był błogosławieństwem nie tylko dla Niemiec, ale także dla całej Europy.

---
Teraz, gdy rząd PiS podnosi niewygodny dla Berlina temat reparacji i odszkodowań za zbrodnie, nadzieje Niemców znów skupiają się na szefie PO.

---
Wiele wskazuje na to, że o losie reparacji wojennych dla Polski zdecydują przyszłoroczne wybory.

---
A teraz najnowsze badanie pracowni Social Changes dla portalu wpolityce.pl.
Na prowadzeniu niezmiennie PiS.
Przewaga obozu rządzącego nad Koalicją Obywatelską wynosi aż 13 punktów procentowych.
Spójrzmy na szczegóły.
Na PiS swój głos chce oddać 39% badanych - to wzrost o 3 punkty procentowe.
Koalicja Obywatelska traci 1 punkt i w tym badaniu osiągnęła wynik 26%.
Podium zamyka Polska 2050 z 10-procentowym poparciem, czyli bez zmian w porównaniu do ostatniego badania tej pracowni.

---
Dalej notujące spadek o 1 punkt procentowy Konfederacja i Lewica, które cieszą się poparciem 8% badanych.
Według tego sondażu pozostałe ugrupowania nie przekroczyłyby progu wyborczego.

---
To była zaskakująco krótka misja - tak władze Ukrainy komentują trwającą niewiele ponad 2 godziny wizytę delegacji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w okupowanym przez Rosjan Enerhodarze.
Po wielu tygodniach starań, specjaliści dotarli do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, gdzie wojska Władimira Putina nieustannie stwarzają zagrożenie nuklearne.
Po więcej informacji sięgnijmy do Tomasza Jędruchowa.
Komentatorzy mówią, że podróż do Enerhodaru trwała dłużej niż sama misja.
Czy specjalistom udało się cokolwiek zobaczyć?

---
Tego nie wiemy, bo szef tej misji był bardzo oszczędny w słowach. Mniej oszczędnych był prezydent Ukrainy, który stwierdził, że ta misja to była wycieczka bez wyników.
Do elektrowni nie wpuszczono dziennikarzy ukraińskich oraz zachodnich.
5 członków delegacji pozostało na terytorium elektrowni, będą tam pracować do niedzieli.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej sprawdza elektrownię w Zaporożu pod nadzorem okupantów z Rosji.
Część przedstawicieli Agencji wczoraj przerwała kontrolę - po zaledwie kilku godzinach.
Jesteśmy tu obecni i nigdzie się nie wybieramy.
Planujemy stałą obecność przedstawicieli Agencji na terenie tej elektrowni.
Przed nami dużo pracy, bo wciąż jest wiele niewiadomych.
Zaporoska Elektrownia Jądrowa to największa taka siłownia w Europie.
Rosjanie wielokrotnie ostrzeliwali już nie tylko pobliskie tereny, ale i sam kompleks, stwarzając ryzyko uwolnienia substancji promieniotwórczych.
Międzynarodowa misja ma zapobiegać podobnym incydentom i dowiedzieć się, w jakim stanie znajdują się kluczowe systemy elektrowni atomowej.
Rosja chciałby doprowadzić do najgorszej katastrofy w historii Europy, gorszej nawet niż Czarnobyl.
To oczywiste, że wymaga to zdecydowanego potępienia i międzynarodowej reakcji.
Ukraina wciąż prowadzi kontrofensywę w okolicach Chersonia, a Rosjanie nasilają swoje ataki w Donbasie.
W ciągu ostatniej doby Ukraińcy odparli kilka rosyjskich szturmów, m.in. na Bachmut i Awdijiwkę.
My widzimy wroga, a wróg widzi nas, ale oni chowają się za linią drzew, my nie możemy tego zrobić, nasz ambulans jest dobrze widoczny, musimy szybko docierać do rannych i wywozić ich stąd.

O pomocy dla rannych mówił we Lwowie polski minister zdrowia Adam Niedzielski.
To element szerszego wsparcia dla systemu medycznego Ukrainy i polskiej pomocy dla potrzebujących.
Staramy się wszelkimi środkami wspierać was, zarówno środkami militarnymi, środkami finansowymi i innymi - materiałowymi.
Od poniedziałku w podrzeszowskiej Jasionce funkcjonuje już hub medyczny - tutaj trafiają potrzebujący pomocy medycznej z Ukrainy w oczekiwaniu na dalszy transport i leczenie w innych krajach europejskich.

---
Teraz inna strona wojny na Ukrainie, gdzie rozpoczął się nowy sezon piłkarskiej ligi.
Drużyny wróciły do rywalizacji przy pustych trybunach i tylko w kilku miastach.
W Odessie jest Piotr Kućma.
Jak ważne dla Ukrainy było wznowienie rozgrywek?

---
Według ukraińskich mediów sam prezydent Zełenski nalegał na wznowienie piłkarskich rozgrywek.
Zdaniem prezydenta sportowcy w wieku poborowym powinni zostać w ojczyźnie i wykonywać tu swój zawód.
Niektórzy mogą wyjechać na zawody, ale muszą wrócić.
W Odessie jest tylko jeden klub.
Czarnomorec 27 lutego miał zagrać u siebie przeciwko FK Mariupol.
Mecz został odwołany.
3 dni wcześniej Ukrainę zaatakowała Rosja.
Mariupol został przez Rosjan zniszczony.
Odessa przetrwała.
Jesteśmy szczęśliwi, że zaczynamy rozgrywki, czekaliśmy na to pół roku, w tym czasie nie było piłki nożnej.
Brak piłki to bardzo duży problem i dziękujemy armii za to, że znów możemy grać.
Ukraińskie drużyny w europejskich pucharach walczą na polskich boiskach.
Do gry wraca ukraińska premier liga.
W I kolejce Szahtar Donieck zremisował z Metalistem Charków, a mecz symbolicznie rozpoczął Jarosław Golyk, żołnierz batalionu Azow, który został ranny podczas walk w Buczy.
W Izraelu grają w każdy weekend, ta sama sytuacja miała miejsce w Chorwacji, więc wzięliśmy przykład z tych krajów i wprowadziliśmy je u siebie.
Postanowiliśmy, że będziemy grać podczas wojny, mecze odbywają się bez widzów.
Podczas alarmu piłkarze schodzą z boiska.
Mecze odbywają się tylko w 7 miastach.
Czarnomorec jeździ do Kijowa, bo na południu wciąż jest zbyt niebezpiecznie.
Jest to dla nas łyk świeżego powietrza, wznowienie gry w piłkę jest swoistym sygnałem, jest to demonstracja siły naszego kraju.
Pierwszym narodowym sportem Ukrainy jest boks.
Chcę brać udział w walkach, zwyciężać i zarabiać pieniądze.
Młodzi zawodnicy i zawodniczki biorą przykład z braci Kliczków, którzy stanęli na barykadach Kijowa.
Ich godnym następcą w ringu jest mistrz świata wagi ciężkiej Ołeksandr Usyk, a jego niedawne zwycięstwo o 4 pasy z Anthonym Joshuą, jak podkreśla Wołodymyr Kliczko, miało wymiar nie tylko sportowy.

W 2. walce z Joshuą udowodnił, że jest niepokonany i to w tym trudnym dla nas czasie.
Jego zwycięstwo było bardzo ważne jako emocjonalne wsparcie Ukraińców.
Usyk po walce w Arabii Saudyjskiej wrócił do ojczyzny i podobnie jak piłkarze ukraińskich klubów podlega mobilizacji.
Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości.
Oto co jeszcze przed nami w programie:
---
Miliardy euro popłyną do polskich rolników.
Jedna z ważniejszych lekcji - bezpieczeństwo na drodze.

---
Rodzina, przyjaciele, politycy i mieszkańcy Rzeszowa pożegnali Tadeusza Ferenca, byłego wieloletniego prezydenta stolicy Podkarpacia.
Tadeusz Ferenc zmarł w minioną sobotę w wieku 82 lat.

Zawsze mówił, że w swojej działalności jego podstawowym dążeniem jest to, aby miasto stawało się coraz piękniejsze, aby było na pierwszym miejscu, aby było coraz lepsze, a zwłaszcza żeby było coraz bardziej przyjazne dla ludzi, żeby chcieli tu przyjeżdżać i chcieli tu mieszkać.
Tak, chcą tu przyjeżdżać i chcą tu mieszkać.
Za wybitne zasługi w działalności na rzecz wspólnoty samorządowej, za aktywność publiczną i społeczną oraz za osiągnięcia w pracy na rzecz nowoczesnego samorządu terytorialnego Tadeusz Ferenc został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
6. zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego niedługo wyruszy do Libanu.
Żołnierze w ramach mandatu ONZ będą patrolować granicę libańsko-izraelską, ale też wspierać miejscową ludność.
Wyjazd poprzedziło intensywne półroczne szkolenie.
Żołnierze 12. Brygady Zmechanizowanej gotowi do misji w Libanie.
Realizujemy tam zadania w zakresie utrzymania pokoju w rejonie tzw. blue line, czyli granicy z Izraelem, tak aby monitorować przestrzeganie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Dodatkowo polski kontyngent będzie ochraniać naszą ambasadę w Bejrucie.
Wojsko Polskie wspiera też sąsiadów.
To nasze myśliwce, które patrolują niebo nad Słowacją.
Trwa brutalna, krwawa agresja rosyjska na Ukrainę i wszelkiej maści tego rodzaju działania, czyli zabezpieczenie sojuszników w tak trudnym momencie, jest po prostu bardzo ważne.
Podobnie jak stałe wzmacnianie własnych zdolności obronnych i współpraca w ramach NATO.
Naszym zadaniem jest to, żeby Wojsko Polskie było silne, żeby Wojsko Polskie było liczne, żeby Wojsko Polskie było wyposażone w nowoczesną broń.
Stąd wielkie kontrakty zbrojeniowe na m.in. koreańskie armatohaubice i czołgi.
Do Polski trafi też łącznie prawie 370 sztuk amerykańskich czołgów Abrams.
Mamy też kontrakty z Amerykanami, jeśli chodzi o systemu antyrakietowe dla ochrony infrastruktury krytycznej i też mamy potężne wzmocnienie marynarki wojennej.

---
W przyszłym roku Polska, podsumowując wszystkie fundusze, na wzmacnianie armii przeznaczy ponad 130 mld zł.
Nie chcemy wojny, nie chcemy, żeby Polska podzieliła los Ukrainy, nawet gdybyśmy mieli się też tak dzielnie bronić, to nie chcemy zniszczonych miast, nie chcemy pomordowanych, zgwałconych, nie chcemy tego wszystkiego, a po to, żeby tego nie było, musimy mieć naprawdę potężną armię.
Która będzie w stanie odeprzeć każde zagrożenie i przyczyni się nie tylko do zwiększenia bezpieczeństwa Polski, ale całej wschodniej flanki NATO.

---
100 miliardów złotych w ciągu najbliższych 5 lat na rolnictwo.
Polska jest jednym z pierwszych krajów Unii Europejskiej z zatwierdzonym planem strategicznym dla rolnictwa.
Polski plan jest wzorcowy - podkreśla unijny komisarz ds. rolnictwa.
Jesień to kolejny pracowity okres na wsi.
Żeby to wszystko urosło!
Po skończonych żniwach czas na jesienny siew zbóż.
Dużo jest zmiennych, że ciężko to oszacować.
Z dnia na dzień zmieniają się ceny.
Teraz słyszymy: prąd, koncentraty, soja.
Bardzo duże zmiany cen.
W rolnictwie każdy sezon to ogrom pracy i ogrom kosztów.
Musimy się zabezpieczać przy obecnej sytuacji cenowej, kosztów, które wiążą się z nawożeniem, szukamy najróżniejszych źródeł obniżenia tych kosztów.
Wsparcie polskiej wsi jest naturalne dla polskiego rządu.
Mówiliśmy o dopłatach do nawozów - wykonane, mówiliśmy o 0% VAT na żywność - wykonane.
Od przyszłego roku rolnikom pomogą wynegocjowane przez rząd unijne środki na lata 2023-2027.
To ponad 100 mld zł.
Polska znalazła się wśród 7 krajów, które jako pierwsze mają ten plan zatwierdzony.
Plan, w którym doprowadzamy do wyrównania dopłat.
Wsparcie polskiego rolnictwa będzie spójne, a system dopłat ma być kompleksowo rozbudowany.
Szczególnie wspierani będą młodzi rolnicy,
nacisk położony jest także na zrównoważony rozwój gospodarstw
Pobierz
źródło: comment_1662142203A6olFBoAQWTgdnLsk1aWBd.jpg