Wpis z mikrobloga

Patrząc na trendy w gorących nie tylko dzisiaj, ale właściwie co roku pierwszego września, to będzie to niesamowicie #niepopularnaopinia, ale ja tam tęsknię za szkołą. Zero obowiązków oprócz nauczenia się na jakąś kartkówkę/sprawdzian, gdzie w 90% przypadków wystarczyło poświęcić może z pół godzinki, żeby przypomnieć sobie, co było omawiane na lekcjach, po szkole gotowy obiad, zjedzone i można było lecieć na dwór i wrócić późnym wieczorem, alternatywnie nolajfić w gierki czy zajmować się innym hobby. A w samej szkole? Gadki z kumplami 24/7 (czy tam 7/5, jak mam być precyzyjnym xD), były ze dwa przedmioty z naprawdę ostrymi nauczycielami, gdzie trzeba było wysiedzieć całych 45 minut i fajrant.

A teraz? Powrót z pracy o 17, przygotowanie sobie jedzenia bardziej skomplikowanego niż zupka chińska to co najmniej godzina-dwie, powtórzyć co 2-3 dni. Kończysz jeść kolację koło dwudziestej, co daje całe 3-4 godziny czasu wolnego, super rozrywka bulwo. Jeden odcinek serialu, jedna gierka w LoLa czy inne dziadostwo nie wymagające poświęcania dużej ilości czasu (bo weź tu odpal jakiegoś skomplikowanego cRPG przy tak ograniczonej ilości czasu wolnego) i do spania, a weź tu zajmij się jakimś hobby wymagającym nakładu czasowego jak modelowanie czy gra na instrumencie, życzę powodzenia.

Zaraz mi ktoś napisze, że mam gównianą pracę, to i wszystko inne mi się nie podoba, ale jest wręcz przeciwnie, robię to, co lubię i przy okazji zarabiam naprawdę dobrze, ale co mi z tego, skoro nawet nie mam czasu, żeby wydawać zarobione pieniądze (a to chyba argument, który wśród zwolenników pracy przejawia się najczęściej - "zarabiam i mogę sobie kupić to, co chcę")? Co z tego, że za dzień pracy mogę kupić sobie zestaw LEGO, na który w podstawówce musiałbym dorabiać przez kilka weekendów, skoro ułożenie go zajmie mi pewnie ze dwa tygodnie, bo jest mnóstwo innych rzeczy, którymi chciałbym się zająć, a do tego często wyskakują różne losowe rzeczy?

Ile ja bym dał, żeby choć przez tydzień przychodzić do pracy na 6 czy 7 godzin, musieć tam tylko wysiedzieć bez żadnych konkretnych obowiązków, rozmawiając w tym czasie z dobrymi kumplami o wszystkim, po czym wrócić do domu, zjeść pyszny obiadek i mieć mnóstwo czasu dla siebie

#szkola #przemyslenia #feels