Wpis z mikrobloga

#codziennaprawdaosiatkowce PDW @RomeluGutkovskis Dzisiaj o rywalizacji, braterstwie i miłości. Wielu krytyków piłki nożnej często przytacza jakie to piłkarze są niby #!$%@? (niektóre są, ale przenoszenie dramatyzowanych symulek na CAŁE środowisko, kiedy mamy takich fighterów jak Glik po drugiej stronie barykady jest niesmaczne i niecelne). Ale dlaczego są symulki? Bo piłka to sport kontaktowy, a część kontaktów jest rzeczywiście bolesna i nieprzepisowa. A często się też zdarza, że w wyniku zebranej adrenaliny piłkarzom puszczają nerwy, dochodzi do szarpanin. Czy w siatkówce tego uświadczymy? Nie? Bo tam oddziela wszystkich siatka? POZORY. To dowodzi AGRESJI siatkarzy, właśnie taka siatka, gdzie mimo braku kontaktu często dochodzi do agresywnej wymiany zdań A NAWET BÓJEK https://sport.dziennik.pl/siatkowka/artykuly/371728,siatkarze-pobili-sie-po-meczu.html
W piłce nie raz widzimy jak zawodnicy przeciwnych zespołów np. obejmują się za ramiona i dochodzi do przyjacielskiej wymiany zdań. Jak piłkarze przeciwnej drużyny pocieszali tych z drugiej po tym jak tamci stracili bramkę, przegrali turniej. W siatkówce maks to uśmieszek pod siatką. W piłce nieustanny kontakt nie tylko prowadzi do nieprzyjemnych sytuacji ale też pięknych gestów przyjaźni! A w siatkówce? W siatkówce po każdym punkcie (czyli co jakieś 10/20 sekund) #!$%@? od rywala by przytulić się z kolegami, okazujesz OBRZYDZENIE NIM, zamykasz się w własnym, zaściankowym środowisku. Zero, zero budowania pozytywnych wartości.
#mecz
Merdarion_PL - #codziennaprawdaosiatkowce PDW @RomeluGutkovskis Dzisiaj o rywalizacji...

źródło: comment_1662005869XUS4KOsZJY2l9hwMlBt6h1.jpg

Pobierz
  • 10
@Merdarion_PL: Z dupy argumenty, lubię jedną i drugą dyscyplinę, ale naginanie rzeczywistości i twoja narracja sprawia, że mam wrażenie że nigdy nie grałeś ani w jedną, ani w drugą dyscyplinę i jesteś piwnicznym frustratem, bo jakiś koleś dostał ban-a. Wylewasz swoje żale jak jakaś alternatywka na tiktoku. Każda dyscyplina sportu wywołuje pewien stopień agresji i adrenaliny nawet #!$%@? szachy.