Wpis z mikrobloga

@GlenGlen12: Każdy mój kitku był nierasowy.
No ale też każdego "pozyskiwałem" w taki sam sposób - karmi się przybłęde, do momentu w którym uzna, że ten dom jest wart stałego zameldowania.
Zresztą jakbym miał wybierać i tak wybrałbym dachowca, są silne, cwane i zwinne. Skręca mnie jak widzę takiego munchkina.
  • Odpowiedz
@typowyWykopekMizogin: Nieprawda, nie wszyscy. Ja tam mądry nie jestem, a moje kitku to dachowiec i w dodatku został jako ostatni z miotu do wydania bo nikt go nie chciał. Miał chore uszy, pchły i robaki. A ja se go wziąłem, bo to też kitku :)
  • Odpowiedz
@typowyWykopekMizogin: nie chodzi tylko o wygląd. Kupując rasowe zwierze wiesz czego się spodziewać, mają jakiś określony temperament i charakter. Innego psa weźmie ktoś kto chodzi na polowania, innego starsza osoba a innego rodzina wielodzietna. Całe życie mam rasowe zwierzęta i bardzo sobie chwalę, nie ma tej chorej loteri jak przy braniu dachowca.

@dnasstorm: tak, łyse paskudy
  • Odpowiedz