Napisała do mnie na fb babka z wiadomością że żąda zwrotu pieniędzy za iPhona 11, że składak itp, rzekomo kupiony na olx przez córkę.
Tylko problem w tym że ja nic k---a nie sprzedawałem xd
OLX przekazuje po zakupie samo imię, bez adresu email, nic. A ona znalazła jakoś mój profil na fb, miejsce pracy. Zadzwoniła do mojej pracy, oni jej podali mój adres firmowy i tam też napisała. Pisze mi, że córka poznała mnie po zdjęciu profilowym. Oczywiście numeru telefonu mojego nie ma, numer sprzedawcy nie odpowiada.
Kolejną w c--j dziwną rzeczą jest to, że ona twierdzi że sprzedawca miał wystawione na olxie też to czym ja się zajmuję obecnie w pracy. Problem w tym że my nic na olx nie sprzedajemy.
Ostatecznie skończyło się na tym że powiedziała że zgłosi to na policję i niech oni to wyjaśnią.
Myślicie że iść na policję prewencyjnie i powiadomić o takiej akcji?
Napisała do mnie na fb babka z wiadomością że żąda zwrotu pieniędzy za iPhona 11, że składak itp, rzekomo kupiony na olx przez córkę.
Tylko problem w tym że ja nic k---a nie sprzedawałem xd
OLX przekazuje po zakupie samo imię, bez adresu email, nic. A ona znalazła jakoś mój profil na fb, miejsce pracy. Zadzwoniła do mojej pracy, oni jej podali mój adres firmowy i tam też napisała. Pisze mi, że córka poznała mnie po zdjęciu profilowym. Oczywiście numeru telefonu mojego nie ma, numer sprzedawcy nie odpowiada.
Kolejną w c--j dziwną rzeczą jest to, że ona twierdzi że sprzedawca miał wystawione na olxie też to czym ja się zajmuję obecnie w pracy. Problem w tym że my nic na olx nie sprzedajemy.
Ostatecznie skończyło się na tym że powiedziała że zgłosi to na policję i niech oni to wyjaśnią.
Myślicie że iść na policję prewencyjnie i powiadomić o takiej akcji?
#pytanie #policja #prawo #olx