Wpis z mikrobloga

@soshiu: To duża zaleta naszej kultury: bazuje na jednak dosyć sporej szczerości i bezpośrednim kontakcie.

W USA ludzie są generalnie nieszczerzy – są mili dla wszystkich w powierzchownym kontakcie, bo tak wypada, ale nie znaczy to, że darzą kogoś sympatią. Trzeba się uśmiechać niezależnie od okoliczności. Sam small talk to męczarnia.

W Polsce nie musisz udawać i bawić się w konwenanse.