Wpis z mikrobloga

Niestety, moja poprzednia ocena z koncertu w Poznaniu była chyba zawyżona przez atmosferę koncertową, ludzi w koło itd., online dużo gorzej moim zdaniem. Bedoes chyba dostał opierdól po Poznaniu, że chodzi na szluga co chwilę i tym razem był dużo więcej na scenie, chociaż nie przełożyło się to w żaden sposób na jego wkład w orkiestrę. Kwiat Jabłoni, jeden z moich ulubionych zespołów młodego pokolenia, w MGO wypadł beznadziejnie, nie wiem czemu Ostatnia Nocka tak mi się podobała na żywo, wczoraj to brzmiało blado. Nikt właściwie ze sobą nie śpiewał, brak chemii, każdy sobie żaglem i okrętem, a najwięcej było słychać Zalewskiego, w każdej prawie aranżacji brzmiało to jak jego koncert. Meh ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#meskiegranie