Wpis z mikrobloga

#lego #vip #legostore #wawa
No i byłem po zestaw w LEGO Store wawa. Ktoś kto twierdzi że ten sklep jest lepszy i większy niż "nieoficjalny" który był wcześniej to mnie po prostu oszukał. Spory procent powierzchni (spory bo sklep jest mały) przeznaczony jest na prezentację zestawów. Dzieci i dorośli robią rozgardiasz przy 2 miejscach na DIY, klocki co chwila spadają na podłogę jak frytki w makdonaldzie. Na wszystko trzeba uważać, brak przestrzeni ale to moje odczucia, płyńmy do brzegu. Oferta uboższa niż była w sklepie nieoficjalnym. Ma się wrażenie że na półkach jest tak 50-60% oferty katalogowej. Szukałem konkretów z tematyki gwiezdnych wojen. Wielu zestawów nie było ani na półce ani na zapleczu. Ostatni zestaw na półce Walka Obi z Vaderem był ewidentnie nadepnięty, pudełko pokiereszowane. Potwierdzam że nabijają kartę VIP i gratis zgadzał się z tym co podali na oficjalnej stronie. Zakupy z klasą i radością to jednak nie były. Raczej przedzieranie się przez zasieki jak podczas wyprzedaży w Lidlu, nie mówiąc już o możliwości swobodnego oglądnięcia wystawy. Może gdybym przyszedł poza godzinami szczytu, choć w sumie ciężko powiedzieć kiedy takowe mogą tam być. Ten sklep aż prosi się o drugie tyle powierzchni. Następne zakupy raczej przez sieć.
  • 6
@PosiadaczKonta: mówisz o Galerii Mokotów? Zgadzam się z tym o asortymencie i diy, slabo to wygląda. Pamiętam też ten stary, nieoficjalny. Wiesz cos o tym więcej? (Ja tylko wiem ze był i potem go zamknęli i powstał ten nowy, oficjalny) Czemu tamten był nieoficjalny? Czym to się rożniło? Nie dawali gratisów?
@mister_wujas: tak. Nie było zbierania vip punktów, nie było gratisów, zestawy nie były dostępne od razu na premierę (tylko kilka dni - tygodni później), i z tego co pamiętam, ścianka pick a brick: albo jej w ogóle nie było, albo było biedna strasznie.
czy mam po co się pchać na 1 września tam - za dużo wolnego czasu i mi odwala chyba xD


@FightingCookie: musisz śledzić jakie bonusy będą dawać. Jak jakieś gówniane, to bym sobie dał spokój - rozpoczęcie roku, więc dzieciaki szybko ze szkoły wyjdą i będą łazić po mieście. Będzie masa bydła, która tylko będzie wszystkich denerwować. Poczekaj kilka dni aż się przewalą pierwsze tłumy i wtedy się przejdź :P
@mister_wujas: Tak, mówię o galmoku. Nieoficjalny był przynajmniej tak samo duży jeśli nie ciut większy. Było mniej elementów "okołosprzedażowych" i przez to było więcej miejsca. Z tego co pamiętam było tylko stoisko do kompletowania ludzików i za 40-60pln można było złożyć własny komplet 3 albo 4 postaci. Na końcowej ściance kosze do zakupów klocków na sztuki/wagę. Na półkach było więcej towaru. Jedyna różnica była taka że nie obsługiwali punktów VIP. Było