Wpis z mikrobloga

@moakatanga: kurde u mnie też nostalgia bo mieliśmy albo podobny albo ten sam. Gdybyś pokazał fotę od strony tego pokrętła to bym poznal pewnie. Pamiętam tamten wypad do Bad Muskau i zakup za marki. Raz nawet wylądowałem na pogotowiu bo oczywiście kroilem bez tej nakładki-prowadnicy. 2 szwy i kroilem dalej . Wcześniej jak sam robiłem kanapki za dzieciaka to wychodziły kromki typu ciasto fale Dunaju. Ten sprzęt zmienił wszystko.