Wpis z mikrobloga

@seanconnery: Nie nie żartuje po prostu jestem otwarty i słucham rożnej muzyki. Czasami wrócę sobie do klasyków jak „Na legalu” peji, innym razem kiedy wszystko przytłacza odpale sobie bonsona, innym razem przy szklance dobrej łychy puszczę sobie na vinylu stare albumy genesis czy blondie. Przy jeszcze innej okazji ramones albo sex pistols a innym razem jak potrzebuje się rozbudzić czy po prostu jadąc nocą przez autostradę odpalić miszela albo Kabe. Jest
@GamereQ: A czym dla ciebie jest dobry rap? Jeśli o mnie chodzi to dla mnie numerem 1 jest Bonson którego ostatni album jest po prostu piękny i mogę go słuchać od 1 do ostatniej sekundy bez przewijania, Almost Famous tez był zajebisty z naciskiem na 2 polowe płyty. Minimum raz w roku wracam do pfk czy kalibra dalej szanuje Peje którego reedukacja niecałe 11 lat temu przywróciła zajawkę na rap. Nie