Wpis z mikrobloga

Jak tam Wasze granie? Pogadajmy!

Grałem na normal/normal. U mnie:
Przeszedłem fabularną kampanię Azazelem, podbijając cały Cathay i połowę terytorium Ogrów. Ostatnia bitwa całkiem ok, choć trochę mnie zmęczyła, bo długa. Sam Azazel jest świetny, typowy glasscanon, trzeba go ciągle mieć na oku, no ale Slaanesh wymaga zręczności chyba z definicji.

Przeszedłem też krótką kampanię (short victory) N'kari i była ciekawsza. Ogólnie bardzo polecam. Mamy wiele możliwości dyplomatycznych, możemy zwyczajnie podbijać Ulthuan albo zrobić sobie kilku elfich wasali, choć nie wygrają za nas kampanii (ale dają też trochę pieniędzy i bonusów). Po wyeliminowaniu Elthariona nastąpiły zaciekłe walki z Tyrionem i Alarielle, ale jest to spokojnie do wygrania, jeżeli tylko nie odniesiemy zbyt dużych strat. Największym zagrożeniem dla nas są łucznicy, bo wszystko ginie momentalnie. Ale w 70 tur podbiłem cały elfi kontynent i nawet wyeliminowałem Louena.

Na końcu pograłem 40 tur Khalidą, zdecydowanie trudna kampania, chociaż też polecam. Na północ Queek, na zachodzie Skarbrand i Thorek (z jakiegoś powodu nas nienawidzi i raczej nie da się uniknąć wojny), na południu jeszcze więcej Skavenów. Popełniłem błąd i Thorek znienacka pobił mnie dwiema armiami, pewnie zacznę od nowa i będę eksterminował krasnoludy, choć chciałem z nimi pokoju.

Podobno niektóre z trudnych kampanii to Grombrindal, Karl Franz, Mannfred, Khalida. Cóż, to trochę subiektywne, a trochę nie, jedni wolą się relaksować grając, a drudzy balansować na granicy porażki.

#totalwar #warhammer #fantasy
  • 7
@Sagez: Gram Grombrindala na hard/hard i jednak prawdziwe jest to co mówią, że poziom trudności strasznie spadł. Bardzo widoczny spadek podatku od kolejnych armii, przez co mam 7 armii przy królestwie, przy którym normalnie miałbym pewnie ze 3 i ledwo się bronił na krańcach.

No ale po kolei:
- zacząłem od zrushowania Naggarondu, żeby ten czarny pajac nie urósł w siłę
- następnie od północy przyszła Valkia, ale złapałem ją, gdy
@Sagez: jeśli zrobię dominację Grombrindalem, to pewnie dopiero wrócę do niego po sporych zmianach (kilku dlc i zmianach balansu). Chciałem wrócić do najmocniejszego lorda czyli Alith'a Anar'a, chociażz W2 to jeszcze mi chodzi Imrik po głowie. W planach na pewno mam Alberica i Volkmara ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Sagez: kontynuuję grę Archaonem, Hard kampania Normal bitwy.
Na razie rozwalam Empire, a wcześniej Vlada już pogoniłem (niestety chyba jak Isabella jest LH, to nie dostajesz traita z regeneracją ( ͡° ʖ̯ ͡°)), Kislev praktycznie spaliłem.
Chyba sobie jeszcze zrobię wycieczkę do Elfów z Ulthuanu i Jaszczurów, nie chce mi się na dół lecieć bić Teclisa czy Oxyotla.
@Sagez: właśnie gram i co z tego? 60 tura, jedna konfederacja, 4 armie podbity Marienburg i Couronne, Karl robi #!$%@? w Sylwani, Balthasar Gelt leci na ogry w border princedoms, a moj lord arcylektor bedacy elektorem Marienburgu ze wsparcie #!$%@?ł festusa, oddał Middenheim elektorowi i lece #!$%@? brass keep. Gram na very hard / normal (nie lubie głupich bonusow ai w bitwach bo wtedy juz trzeba cheesowac). Chyba prawie 2k godzin