Aktywne Wpisy
Szarmancki-Los +48
Zawsze jak gram w gierki to robię to jednym schematem, mianowicie być jak najbardziej szlachetny i nie popełniać żadnych przestępstw, o ile to jest niezbędne fabularnie.
Jeśli mogę komuś darować życie to daruję, jak mogę odmówić nagrody za wykonanie zadania to odmówię, nigdy nie kradnę przedmiotów jeśli jest możliwość zdobycia ich w sposób legalny(chociaż wiadomo, zawsze plądruję zwłoki pokonanych przeciwników, nie wiem czy liczy się to jako kradzież).
Nawet jeśli już gram
Jeśli mogę komuś darować życie to daruję, jak mogę odmówić nagrody za wykonanie zadania to odmówię, nigdy nie kradnę przedmiotów jeśli jest możliwość zdobycia ich w sposób legalny(chociaż wiadomo, zawsze plądruję zwłoki pokonanych przeciwników, nie wiem czy liczy się to jako kradzież).
Nawet jeśli już gram
wfyokyga +127
Dobranoc
Strasznie sie od tego czasu moje preferencje zmienily - z czasem wyrzucilem z tego crossa ciezki uginacz suntoura, zamontowalem sztywny widelec, wyrzucilem regulowany mostek, coraz bardziej sportowa pozycja itp. W tym roku przejechalem tez pierwsze ultra - wiselka 500.
W zwiazku z tym naturalnie chcialbym juz troche rower o bardziej sportowym zacieciu i nie moge zdecydowac sie pomiedzy #mtb XC a #gravel.
Lubie jezdzic w terenie, bez szalenstw, skakania jakis dropow itp, nie przepadam za asfaltem ale tak czy inaczej troche po nim jezdze, jest plan zeby pojechac jeszcze jakies ultra w przyszlym roku a tam wiadomo na gravelu moze byc troche mniej komfortowo (chociaz wiselke przejechalem w zasadzie na gravelu - sztywny rower z szerokim kapciem - 2.0 i znam wszystkie minusy gravela w terenie).
Mysle nad takimi opcjami
1) Kupuje jakis porzadny gravel na GRX albo SRAM z miejscem na szerokie opony - obecnego roweru sie pozbywam i mam jeden rower do wszystkiego.
2) Kupuje w miare lekki rower MTB XC - obecny rower crossowy zostawiam przerabiam na gravela, sztywny widelec juz ma i dobry osprzet (full deore), zakladam wezsze opony - mam szutrowke z plaska kierownica, dodaje jakies rogi, lemondke dla komfortu oraz posiadam drugi rower na ciezszy teren.
Troche powstrzymuje mnie przed kupnem MTB to ze mieszkam na plaskim mazowszu, boje sie ze to moze byc overkill na tutejsze trasy, bedzie zamulal na asfalcie ale w sumie mam niedaleko domu, na Wawrze i w Otwocku mam fajne traski pod MTB. Jest troche piachu w ktorych MTB poradzilby sobie lepiej - mam plan na przejechanie Krwawej Petli w przyszlym roku gdzie rower MTB rowniez chyba poradzi sobie lepiej. Mysle o wyskoczeniu na pieszy szlak orlich gniazd gdzie rowniez MTB goruje nad gravlem.
Wypozyczalem juz MTB i Gravel i po tym z czystym sumieniem moge powiedziec ze nie mam pojecia jaki rower wybrac - i to i to fajne chociaz bardzo sceptycznie bylem nastawiony do calego hype zwiazanego z gravelami, rzygam 'gravelowaniem' i achami i ochami nad szutrem klasy premium XD
Co byscie zrobili na moim miejscu?
#rower
MTB czy gravel
@niepokojoncywonsz: chyba se jaja robisz. Prawie 13k km w zeszłym roku na fullu, komfortowo po mazowieckich #!$%@? przejechałem, mało tego, 2 miesiące temu do kompletu kupiłem gravela. Rower ma być dla Ciebie, jak Ci pasuje, to dropy możesz na szosie skakać i nic nikomu do tego ¯\_(ツ)_/¯
Gdyby sam gravel Ci wystarczył to crossa możesz sprzedać.
Gdyby nie wystarczył to z crossa robisz sportowe MTB, będzie to mniej skomplikowane niż przerabianie crossa na coś podchodzącego pod gravela/przełaj.
Ewentualnie zachowujesz oba rowery, unibikiem jeździsz po bułki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Policz ile by cię kosztowało wpożyczanie MTB jak jesteś w górach i jak więcej niż nowy MTB to kup MTB, jak mniej to kup gravela.
Jeśli rzucasz monetą i po cichu liczysz na wynik, to chyba decyzja podjęta, co? :)