Wpis z mikrobloga

Ta nowa Gra o Tron to jakaś nędza i rozpacz

Zacznę od tego, że aktorzy są wybrani bardzo słabo - wyglądają dziwnie "tanio", jak z jakiejś podróbki. Ten zły brat to jakiś elf-nazista (ten aktor chyba na serio ma taką mordę? XD), a ta księżniczka ma minę jak srający buldog. Na dodatek wszystko jest robione pewnie w green screenie, efekty specjalne wyglądają po prostu słabo - wszystko jest jakieś takie "tanie".
Już pomijam nawet że ten brat króla jest do niego kompletnie niepodobny, może to syn elfickiego listonosza czy co. A czaszki smoków to mocno były inspirowane Alienem i HR Gigerem XDD

To, że jest czarny aktor który gra jedyną rozsądną postać (odpowiednik Lorda Cebuli z poprzedniej Gry o Tron?) nie ma znaczenia, ale w sumie dość dziwne jest, że skoro pojawili się czarni, to nie mogli się pojawić też Azjaci - przecież nawet w polskim wiedźminie był wiedźmin samuraj. Nie da się za to wybaczyć tych dziwnych scen które wyglądają niemal jak w programach typu "Idol" - gdzie pokazują publiczność - i mamy się zachwycać. Księżniczka z mordą buldoga zachwyca się mordobiciem (które jest słabo pocięte, bo znowu nieudane efekty specjalne) - więc i widz ma się chyba zachwycać. A teraz pokazujemy czarnych na publiczności (chyba głównie po to, żeby przekonać ich żeby lubili Grę o Tron i że to nie jest serial tylko dla białych? chyba z 5 razy pokazywali widownię). Na serio, mnóstwo scen wygląda jak z jakiegoś reality show - brakuje tylko mordy jurorów żeby było wiedzieć kiedy widz ma być zachwycony. No chyba że to szczerzenie mordy przez buldoga to jest odpowiednik jurora.

Tragiczne efekty i dobór aktorów (król wygląda jak jakiś bezdomny wzięty spod stacji benzynowej) można by jeszcze jakoś wybaczyć gdyby chociaż dialogi i scenariusz były dobre, czy chociaż budowanie świata. Ale nawet budowanie świata idzie słabo - niby poznajemy po kolei te domy, ale ci aktorzy są jacyś tacy bez wyrazu - i nic nie mają do powiedzenia czy zaoferowania (no może oprócz tego sutenera co wysłał swoją córkę do króla). Niestety scenariusz jest słaby, takie generyczne popłuczyny.. po GOT. Jeszcze żeby był jakiś zwrot akcji i ten elf-nazista padł na turnieju rycerskim, ale nie.Elf nazista będzie bronił swojego brata nieudacznika spod stacji benzynowej przed złą radą nadzorczą.
A jakby kogoś nie interesował świat wielkiej polityki, to jest jeszcze wątek dla madek o tym, że macierzyństwo jest trudne XD. W sumie Głupi i Głupszy pisali, ze dalsze sezony GOT były robione dla gospodyń domowych i fanów amerykańskiego futbolu, którzy nie oglądali serialu dla dialogów, zwrotów akcji, czy fajnych wątków tylko dlatego, że jest jest popularny wśród innych i jest dużo hałasu. No i tutaj właśnie jest takie wrażenie, że niby ma być wielka polityka, wielkie domy, a wszystko jakoś tak bez wyrazu.

Tempo czy jak tam to się nazywa po polsku "pacing" też jakiś taki se - jako że sceny walk są niedorobione (miliony cięć), to trzeba je powiązać ze sceną porodu, żeby udawać że wiele się dzieje i budować sztuczne napięcie.

Nawet jakieś sceny ze smokiem nad morzem mają #!$%@? tyle filtrów co na instagramie

Generalnie 3/10 jak na razie

#seriale #graotron
  • 5
@NoMoreTearsJustSmile: mi tam wszystko jedno bo nie czytałem książek.
Zresztą po co czytać, skoro dziadek pewnie nigdy nie napisze tych brakujących 2 czy 3 książek. Zresztą wiem że #!$%@? sroka ma być królem - to się odechciewa czytać, gość miał sterować smokami - a tu się okazalo, że w sumie nigdy nie używał tych swoich mocy (tak samo jak ta zabójczyni)

HBO miało klepać chyba ze 4 różne seriale na ten