Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Tak sobie dzisiaj myślałam, że w pracy wszyscy biorą mnie za mega wygrywa, szefostwo ciągle mnie chwali, wszystko robię na >100%, wygadana, zabawna ekstrawertyczna itd. Nikt pewnie nie domyśla się, że od wielu lat walczę z nawracającą depresją, w ostatnie święta nie mogłam wyjść z łóżka kilka dni, okazyjnie nie mam siły żeby funkcjonować i jestem blisko wypalenia zawodowego, bo nie umiem powiedzieć „nie da rady” w pracy. Nikt pewnie nie wie, że od lat walczę ze skutkami kiepskiego dzieciństwa, chodzę raz w tygodniu na terapię, staram się jakoś przeżyć. To właśnie moje dzieciństwo nauczyło mnie bycia aktorką i udawanie, że wszystko jest super. Przez swoje dzieciństwo mam nieustanną potrzebę udowodnienia, że nie ma rzeczy niemożliwych dla mnie.
Ciekawe ile tych wygrywów jest takich jak ja, a ile jest tak naprawdę po prostu normalnych.
#praca #terapia #depresja #whocares

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63067b5e1eed4ee6f4af8944
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 9
  • Odpowiedz
bc10b5595: @amevil: myślałam o tym wiele razy, ale byłam już w kilku różnych firmach i wiem, że zmiana mi nic nie da. Jedyne co mogę zmienić, to swoje podejście, ale nie udaje mi się niestety długotrwale zmieniać zachowania. Ciągle wpadam w te same schematy. Miałam pracować „tylko” 9 godzin dziennie (cel w terapii), ale wytrzymałam jedynie dwa tygodnie… zawsze gdzieś coś jeszcze trzeba uratować, dokończyć itd. Tylko, że u
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: za bardzo skupiasz sie na innych. Ale od bycia dla innych też trzeba brać wolne. Ludzi w jakiejść potrzebie jest od zatrzęsienia. Nie dasz rady im pomóc, będąc przeciążona robotą, a w konsekwencji zupełnie wypalona i niedostępna. Czasem warto zaufać komuś trzeciemu (terapeuta), on nie chce dla ciebie źle. A przecież właśnie wzięła wolne ;) Przemyśl.
  • Odpowiedz
OP: @amevil: nie mam problemu zaufać - na terapii współpracuję naprawdę bardzo intensywnie, bo wiem, że inaczej to strata czasu i pieniędzy. Ale no nie wszystkie cele udaje mi się osiągnąć. Nie wiem, lenistwo? Brak konsekwencji? I tutaj @PodgnitaTowarzyszka dodam - w pracy jestem właśnie znacząco inna niż w rzeczywistości. Przede wszystkim robię wszystko do końca (nie rezygnuję w trakcie - w prawdziwym życiu ciężko mi pociągnąć np.
  • Odpowiedz
WybuchowyDrań: No to bądź w tej bance ludzkiej cały czas wśród innych i profit

Ja ludzi nie lubię i muszę od nich #!$%@?. A jak jestem sam to jest depresja xD Sytuacja patowa, ty masz przynajmniej jakaś bańkę to siedź w niej i nie wychodź, większość ludzi ma coś takiego i musza ciagle z ludźmi przebywać
---

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz
PrzystojnaBaba: Jak sytuacja ze znajomymi? Wśród nich też jestes przebojowa i wygadana? Rozumiem cie dobrze, bo mam aspergera i w pracy tez nauczylem sie zgrywać pewnego siebie zimnego profesjonaliste, który nie ma problemu na spotkaniu z osobami zza granicy referować po angielsku na różne tematy, dyskutować ludźmi wyżej z hierarchii, byc takim hehe ironicznym podczas rozmow w kuchni. Poza praca jestem #!$%@? przegrywem, potrafię mieć lęki przed wejściem do sklepu z
  • Odpowiedz
nie mam problemu zaufać - na terapii współpracuję naprawdę bardzo intensywnie, bo wiem, że inaczej to strata czasu i pieniędzy. Ale no nie wszystkie cele udaje mi się osiągnąć. Nie wiem, lenistwo? Brak konsekwencji?


@AnonimoweMirkoWyznania: to nie jest trochę tak, że podczas terapii też jesteś maszyną do wykonywania zadań? Czy rzeczywiście wierzysz, że proponowane zmiany mogłyby ci jakoś pomóc? Możesz mieć najlepszego terapeute, najlepszą książke o problemie, możesz te dane
  • Odpowiedz