Wpis z mikrobloga

Po finale BCS postanowiłem po niemal dekadzie obejrzeć od nowa BB. Jestem już na początku piątego sezonu i póki co:
- nie uważam Walta za antagonistę i nadal jestem po jego stronie;
- Skyler mnie nie wkurza i jej zachowanie jest najczęściej uzasadnione.

Może mi się jeszcze odmieni, ale pamietam, że przy pierwszym oglądaniu już dawno nie lubiłem ich obojga, więc z wiekiem musi się człowiekowi zmieniać spojrzenie na wiele kwestii. ( _)

#breakingbad #bettercallsaul
  • 8
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Simple-Man: Jesse miał więcej za uszami, jak wtedy gdy obraził się na Walta, bo Hank spuścił mu #!$%@? (mimo, że nie miał z tym nic wspólnego). Do tego jego niekompetencja (akcja z wanną, sposób w jaki zdobył kampera, rozrzucanie kasy po okolicy, bo coś mu się odkleiło, akcja z bankomatem, gdzie dał sobie zabrać broń jak ostatni lamus) wielokrotnie narażała całą operację na porażkę. Oczywiście ostatecznie wszystko zawalił Walt, bo zamiast
@jandiabeldrugi: @Choir: Jesse powinien się na samym początku ogarnąć bo trafiła mu się okazja życia, Walt też ma za uszami, gdyby uratował dziewczynę to może Jesse by się ogarnął i nie byłoby efektu motyla w postaci katastrofy samolotu. Co do Skyler to nie ma bardziej wkurzającej osoby, ona chciała kontrolować Walta na każdym kroku a gdy dowiedziała się że Walt gotuje to od razu popuściła szpary Benekowi który sam fałszował
@Simple-Man: Walt zarobił tyle kasy, że dalsze brnięcie w temat było jedynie proszeniem się o kłopoty. Ta książka to nie była przyczyna a skutek. Skutek pychy Walta, który był przekonany, że wszystko ujdzie mu na sucho. O ile wcześniej był ostrożny, to później zaczął popełniać błąd za błędem. Zresztą sama książka nie przyciągnęłaby uwagi Hanka, gdyby nie to co Walt odstawiał wcześniej u niego na chacie po pijaku. To on przekonał