Wpis z mikrobloga

Czy ktoś umie wyjaśnić tak właściwie co mu w tej nowej mszy nie pasuje? Nazywa ją uczta a nie ofiara jak rzymska msza. Nie pasuje mu ze kapłan do ludzi a nie do Boga ale to taka roznica? Coś tam mówił ze relikwi chyba nie ma wiec jest odprawiana na stole a nie na ołtarzu…
Pomijam sprawy komunii na rękę itp bo to nawet obecnie niektórzy nie uznają.
Ale odnosnie samej mszy jaka jest główna motywacja do uznania nowej za fałszywa? A dzisiaj na kazaniu mocno o to cisnął.
Czy po łacinie bóg bardziej szanuje czy co??
#wroniecka9
  • 16
@yetix Długa historia. Zarzuty do nowej mszy są opisane m.in. w Krótkiej analizie krytycznej Novus Ordo Missae. Co do Miśka, to uważam, że on podczepił się pod tzw. tradycjonalizm tylko po to, żeby zbudować sobie legendę wyklętego kapłana walczącego o Kościół. On od zawsze był w konflikcie ze wszystkimi, atmosfera gęstniała, bał się, że go gdzieś przeniosą do domu dla księży emerytów, to znalazł sobie tarczę w postaci "obrony" mszy i już
@yetix To też, ale sprawa jest głębsza. Ja rozumiem go tak, że nie do konca chodzi o samą mszę, choc on o mszy najwiecej gada. Msza to tak naprawde symbol. Ogólnie symbol zmiany relacji bóg-kapłan-wierny w kosciele. On krytykuje zaburzenie hierarchii. Nowa msza wyraznie wychodzi w strone laików czyli nas. Chociazby poprzez język, to że "didżej" ksiądz stoi przodem, czy to ze w ogole dialogujemy, odpowiadamy w róznych czesciach mszy A szefem
@yetix: Generalnie gdyby traktować katolicyzm na poważnie, to zmiana liturgii jest od strony doktryny drastyczna. Wszyscy kojarzą starą mszę z łaciną, ale to w zasadzie mniejszy szczegół [1].

Enyłej, Piździcki mówi o uczcie, bo centralnym punktem jest "posoborowy stołek", udział publiczności jest dużo większy i w ogóle to czasem ktoś przyjdzie jeszcze pośpiewać przy akompaniamencie gitary, ofc tyłem do tego właściwego ołtarza. On o tym w zasadzie #!$%@? codziennie, nie tylko
No masz uczestniczyc, byc swiadkiem ofiary Chrystusa za twoje grzechy. Po to jest Msza. żeby Chrystus fizycznie przyszedl i żebys przez Jego przyjęcie został odkupiony. Ale modlitwy nie są dla twojego rozumienia, radosci duchowej. Absolutnie. To troche tak - ja to tak rozumiem - jakbys oglądal kogoś, kto idzie na smierc, ale idzie chwalebnie. Do niego jako bohatera masz sie modlic, jego oplakiwać i wychwalać, bo on to robi dla ciebie. Co
Osobiscie mialbym do Miska pytanie, chyba bluźniercze nawet dla posoborowców, a co dopiero dla niego. Po co Bogu potrzebne oddawanie Mu chwały? Przecież wierzy się, że Bóg jest kompletny, calkowity, zupełny, skończony. Sam zwrot "oddać Bogu chwałę" brzmi tak, jakby jemu można było coś zabrać. Nie można oddać bez zabrania, tylko czy to nie podważa zupełnosci Boga? Czy to nie zaklada, że Bóg jest bez nas niekompletny?
@SmutnyStefan: Równie dobrze można by zamienić „oddać chwałę” na „czcić”, „chwalić”, „wielbić”. Inne znaczenie „oddać” wg sjp pwn to:

7. «odwzajemnić się komuś czymś» 8. «przedstawić lub wyrazić coś w odpowiedni sposób»


Więc nie wiem czy ten zwrot ma coś wspólnego z teologią czy obrazem Boga, aczkolwiek ciekawe, nie zwróciłam na to nigdy uwagi. A po co w ogóle wielbić Boga to już mi ciężko odpowiedzieć, mimo że zostałam wychowana w
zaburzenie hierarchii


@SmutnyStefan: Też mi się tak wydaje - gdyby którykolwiek posoborowy proboszcz tak traktował wiernych, to by go na taczkach wywieźli. Sobór doprowadził do tego, że świecki śmie krytykować księdza.
@sierpien22 Może i tak, choc wg mnie to bardziej kwestia ogólnie zsekularyzowanego swiata w którym żyjemy. Przelom lat 60-70 tych to byla inna Polska, inny świat, inny kosmos. Nie do końca to sprawka samego soboru, choć on by sie nie zgodził, bo za wszystko wini sobór. Wtedy ludzie mieli calkiem inną swiadomość siebie i swojego miejsca w świecie niż teraz.
Nie no, ja nie obwiniam soboru oczywiście. Chodziło mi właśnie o perspektywę W., czy bardziej ogólnie przedsoborowców (choć laik jestem). By nie było soboru, to by "ryt" trwał po wsze czasy.