#aborcja #neuropa #polityka #lewica Pytanie tylko do neuropy i zwolenników aborcji jako takich: Czy zgodziłbyś się na aborcję do kilku dni, jeśli cały sejm zgodziłby się wpisać ją do konstytucji, i na zawsze porzucić temat i spory na ten temat?
Aborcja do kilku dni w Konstytucji i zakończenie tematu?
@Ptrg: Ale napiszę skąd mi przyszła ta myśl. To jest i tak z nadmiarem można powiedzieć, ale wzięło się z tego, że do in vitro zapładnia się więcej jajeczek niż potrzeba, i daje się im rozwinąć właśnie na kilka dni: "Przez kilka dni rozwijające zarodki są uważnie obserwowane i w 2, 3 lub 5 dobie dochodzi do transferu. Zarodki nietransferowane są z kolei zamrażane i mogą zostać użyte w przyszłości
@CzerwonaPoprzeczka: Po prostu ciekawi mnie dlaczego według ciebie kilka dni a nie kilkanaście czy kilkadziesiąt, zwłaszcza, że kilka dni jest terminem strasznie nierealnym i wykluczającym większość aborcji ¯\_(ツ)_/¯
@Ptrg: Ja nie mówię że coś chcę tylko pytam jakie są na to zapatrywania. To po pierwsze.
A jeśli już, to absurdem byłoby traktowanie zarodka z in vitro inaczej niż takiego ze zwykłej ciąży. Nie sądzisz? Jeśli traktujemy siebie poważnie, to nie ustalamy granic jak nam strzeli do głowy, i nie traktujemy jednego człowieczego zarodka inaczej od drugiego. Nawet lewica zawsze mówi o równości.
@CzerwonaPoprzeczka: Mogę się mylić ale obstawiam, że kilka dni w przypadku in vitro wynika z technologi i przekładanie tego na inne ciąże jest bezsensu, zwłaszcza, że w przypadku in vitro pewnie dość dokładnie się śledzi np. hCG . Jak wyżej, znaczna większość kobiet dowiaduje się o niechcianej ciąży sporo po terminie kilku dni i taka "legalizacja", która wyklucza 99% przypadków to nie legalizacja.
@CzerwonaPoprzeczka: No i dalej nie napisałeś dlaczego powinno się traktować zarodki z in vitro i nie z in vitro w ten sam sposób skoro okoliczności zapłodnienia są kompletnie różne. Już nawet nie mówiąc o chorobach płodu który też pogrąża pomysł "kilku dni".
@CzerwonaPoprzeczka: Tak jak napisał ptrg aborcje ludzie robią w większości z powodu wad płodu których nie wykryjesz na wczesnym etapie. Jeśli chodzi o czas „do kilku dni” to tabletki „dzień po” są dostępne bez większego problemu w tym kraju cokolwiek pisowcy myślą wiec nic nie muszą regulować
@CzerwonaPoprzeczka: w grę wchodzi tylko i wyłącznie aborcja na żądanie do 16 tc., a w wypadku wykrycia wad letalnych w późniejszym czasie pozostawienie decyzji sumieniu rodziców. Tylko taki kompromis by mnie zadowolił.
Pytanie tylko do neuropy i zwolenników aborcji jako takich:
Czy zgodziłbyś się na aborcję do kilku dni, jeśli cały sejm zgodziłby się wpisać ją do konstytucji, i na zawsze porzucić temat i spory na ten temat?
Aborcja do kilku dni w Konstytucji i zakończenie tematu?
Zrób swoją ankietę jak chcesz inne pytanie.
To jest i tak z nadmiarem można powiedzieć, ale wzięło się z tego, że do in vitro zapładnia się więcej jajeczek niż potrzeba, i daje się im rozwinąć właśnie na kilka dni:
"Przez kilka dni rozwijające zarodki są uważnie obserwowane i w 2, 3 lub 5 dobie dochodzi do transferu. Zarodki nietransferowane są z kolei zamrażane i mogą zostać użyte w przyszłości
To po pierwsze.
A jeśli już, to absurdem byłoby traktowanie zarodka z in vitro inaczej niż takiego ze zwykłej ciąży. Nie sądzisz?
Jeśli traktujemy siebie poważnie, to nie ustalamy granic jak nam strzeli do głowy, i nie traktujemy jednego człowieczego zarodka inaczej od drugiego. Nawet lewica zawsze mówi o równości.
Jak argument o równości nie trafia to trudno.