Wpis z mikrobloga

@kartofel: sam bym nie jadł, nie miałbym problemu jakby ktoś jadł. Osobiście dla mnie główny minus (po za tym, że nie jestem przyzwyczajony i chyba bym nie chcial być) to to, że większość chyba jest smażona/prażona.

A co do przyzwyczajenia to mnie np krewetki brzydzą w sushi mimo, że jadłem kilka razy, a ludzie to normalnie jedzą. Dla mnie to też jest taki "owad".
  • Odpowiedz
  • 0
nie musisz kombinować żeby muchy czy inne pszczoły miały po 5 kg wagi

@s---k żeby wyhodować kg mięsa, musisz "włożyć" w te mięso ileś kg żarcia dla tego mięsa plus masę wody. W przypadku owadów te proporcje są dużo mniejsze. Dodatkowo owady w dzisiejszych hodowlach jedzą odpady bio a nie specjalnie hodowane uprawy.
  • Odpowiedz
@kartofel: Colego, ludzie obserwujący #weganizm nawet sobie ryjców nie strzępili, bo pewnie myśleli że trolujesz. Ja obserwuję ten tag, ale wyjaśniam ci, że w tym sposobie diety nie chodzi o to, że się nie lubi produktów odzwierzęcych, tylko o wartości takie jak np. empatia czy odpowiedzialność, więc świerszcze odpadają. Trzymaj się! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@Oszaty a widzisz! Mnie cierpienia świnki czy krówki nie ruszają wcale. Natura jest okropna i okrutna i takie jest życie. Szanuję wegan z innego powodu. Dzięki tej diecie minimalizujemy nasz wpływ na środowisko. IMO zachowanie bioróżnorodności (nawet nie walka ze zmianami klimatycznymi) jest priorytetem.
Więc weganizm to nie tylko bambinizm.
  • Odpowiedz
@kartofel: Zależy których. Muchy bym nie zeżartł, ale skorpiona czemu nie.

a widzisz! Mnie cierpienia świnki czy krówki nie ruszają wcale. Natura jest okropna i okrutna i takie jest życie. Szanuję wegan z innego powodu. Dzięki tej diecie minimalizujemy nasz wpływ na środowisko

No widzisz, a mi chodzi o obie te rzeczy. Cenie środowisko, ale nie jestem też sadystą... dla zwierząt. Nie lubie pomnażania niepotrzebnego cierpienia.
  • Odpowiedz
  • 0
@Al-3_x znęcanie się nad zwierzętami to inna sprawa. Zabijanie dla sportu czy zabawy to jakaś patologia. Ale jeżeli zabijamy żeby przeżyć, to nie budzi to moich moralnych oporów. Inna sprawa, że mamy na tyle wydajne rolnictwo, że jesteśmy w stanie się wyżywić roślinami.
  • Odpowiedz