Wpis z mikrobloga

Sąsiadka z naprzeciwka (ok 80l)- skok na bańkę razem z psem z 10 piętra. Samotna staruszka znęcana przez swojego syna.

Kolega ze szkoły (25l) - powiesił się na drabinkach na placu zabaw przed blokiem. Mieszkał z ojcem alkoholikiem bez matki. Problemy z prawem, dragi, alko i depresja.

Kumpel z klasy (30l) powiesił się w mieszkaniu na klamce. Problemy z dragami i alko. Potem Monar. Było całkiem ok ale potem w pracy miał
@lvface: Różowa, lvl 21 - rodzina nie akceptowała jej orientacji
Niebieski, lvl 24 - kumulacja powodów i (podejrzewam) długotrwała, tłumiona depresja. Tym gorzej, bo był to jeden z moich najlepszych ziomków i zupełnie nie spodziewałem się tego
@lvface: Taki znajomy, trochę taki król życia, wszystko miał lecz chyba sporo dragów brał, skoczył/wypadł z 4 piętra. Niedawno taki koleżka moich kolegów, załamał się po śmierci matki + ojciec ciężko chory, nie wytrzymał chyba roku i też skok z bloku. Ogólnie to przerażające jest jak dzisiejsza młodzież często się tnie lub rozważa samobójstwo. Pamiętam swoją pierwszą styczność z samobójstwem, miałem z 10 lat wtedy, dziewczyna z osiedla #!$%@?ła maturę i
Dwoch pod pociągiem w czasie popisu po pijaku, trzeci się pociął, depresja, żona była z nim dla kasy i właściwie żyła z innym a z nim się sądziła o jego dom.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@lvface: znałem kilku.
Sąsiad, 35 lat, kawaler, powiesił się w lesie kilka lat temu. Zawsze był określany jako "dziwny", samotny człowiek mieszkający z ojcem.
Dalszy znajomy, jakieś 45 lat, żona, dwójka dzieci. Powiesił się 4 lata temu w swoim garażu.
Chłopak z sąsiedniej miejscowości, 28 lat, powiesił się w domu, miał podobno duże długi i nie radził sobie finansowo.
Kobieta z rodziny mojego szwagra. Znałem ją tylko z wesela. 3 lata
@lvface: znałem ponad 50 letniego faceta, posypało mu się małżeństwo i był lekomanem, do tego był depresyjny. Mój kuzyn też dwukrotnie próbował popełnić samobójstwo, ze względu na zawód miłosny i pewnie do tego warunki w jakich się wychował.