Wpis z mikrobloga

@AppleDash: Myślałem nad Munou na Nana, ale to nie jest battle royale jak "Battle Royale". Tam cały premise polega na tym, że jest insider, który zabija inne osoby i starają się przed nim bronić i znaleźć kim on jest. To nie jest walka każdy na każdego, a dodatkowo zamysł świata nie zakłada, że postacie mają się nawzajem mordować.
O wiele bliżej temu do jakiegoś Doubt i tym podobnych dzieł, przynajmniej
  • Odpowiedz