Wpis z mikrobloga

  • 1
@janekplaskacz przecież nawet prostego mema nie jesteś w stanie zrozumieć - aż sobie screena zrobię, bo trudno uwierzyć w takie nieogarnięcie

PS . Nie dziwię się, że tak łatwo manipulować "totalnymi opozycjonistami"
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@marcus1a:
Widzisz, trzeci raz miałeś szansę wypowiedzieć się merytorycznie. I trzeci raz zamiast tego użyłeś argumentu ad personnum. Zostałeś pozytywnie zweryfikowany jako troll.
  • Odpowiedz
  • 2
@tikoczento nie ma żadnej rtęci - tyle już wiadomo.

Powielanie tego kłamstwa to sianie fejkow. To wiemy na pewno.

Po drugie strona niemiecka od 13 lipca też nic nie wyłapała (powinni po 3-4 dniach, gdy wpłynęło na odcinek graniczny) - dopiero jak zrobiło się w mediach ostro, to też zaczęli reagować.

Najprawdopodobniejsze jest więc wyjaśnienie ministra środowiska Brandenburgii (wkleiłem je tu powyżej dwa razy) - ze względu na niski stan wody, substancje
  • Odpowiedz
@marcus1a teraz jest fajna fala hejtu i kazdy sie pod to podpina. Jesli wyjdzie na jaw, ze to ktos zupelnie niezwiazny z pis robil wlewki do rzek i ze rzad nie ma z tym nic wspolnego, to cala sprawa obroci sie przeciw opozycji i bedzie podwalina pod ostateczny sukces wyborczy pisu w przyszlym roku
  • Odpowiedz
  • 0
@rickroll to się już obróciło - Niemcy wprost piszą, że rtęci nie ma i nie było, jedyne hipotezy prawdopodobne to

1. zrzut z cysterny (czyli "turystyka śmieciowa", z jaką już mieliśmy niestety do czynienia), albo

2. niski stan wody w Odrze, przez co stężenie niektórych substancji normalnie występujących w Odrze stało się szkodliwe dla flory i fauny (pisze o tym minister ochrony środowiska Brandenburgii, którego w tym wątku już 2x wklejalem)
  • Odpowiedz
@marcus1a: ta i dlatego właśnie, totalnie niepowiązane jest że szczujnie pisowskie robią damage control, że rtęć to tak naprawdę żaden problem, że ryby się oswoiły itd i wszystko cud miód, nie trzeba się obawiać tej rtęci tego zatrucia
  • Odpowiedz