Wpis z mikrobloga

Warto generalnie spróbować seksu za kasę z dziewczyną z nieco wyższej półki cenowej?
Chciałbym spróbować pewnych minimalnie bardziej niekonwencjonalnych rzeczy, a szukanie 'normalnej' laski + męczenie się z budowaniem relacji przez x tygodni to mocno zniechęcająca perspektywa. Tym bardziej, że taka laska na rzeczy pokroju seksu analnego i tak się koniec końców najpewniej nie zgodzi ( wiem z doświadczenia niestety... xd ).
Miałem kilka dziewczyn ( zarówno związki, jak i nieco luźniejsze relacje ), ale odechciewa mi się całkowicie kiedy sobie pomyślę, że miałbym znowu męczyć się z tym całym monotonnym procesem "poznawania się", co koniec końców i tak skończy się w najlepszym razie jedynie umiarkowanym sukcesem. A taka dziewczyna 500-600 PLN / h będąca bardziej atrakacyjna od przeciętnej Polki i oferująca nieco ciekawsze rzeczy od tych, które przeciętna laska ma do zaproponowania, wydaje się być świetną opcją; przynajmniej do spróbowania 1 raz z czystej ciekawości :)
Opinie?

#rozowepaski #niebieskiepaski #seks #zwiazki #tinder #divyzwykopem #przemyslenia
  • 16
  • Odpowiedz
@omogl1n: jeśli potrzebujesz tylko ci.py i du.py do seksu, to tak. Zapłać pani i miejmy ten problem z głowy

Miłego dnia i smacznej kawusi
  • Odpowiedz
jeśli potrzebujesz tylko ci.py i du.py do seksu, to tak.


@moll: Nie tylko; usta są jeszcze konieczne... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A na serio: praktycznie wszyscy faceci mają w dupie kwestie związane z emocjami / przywiązaniem do drugiej osoby podczas seksu.
  • Odpowiedz
@omogl1n: Jak finanse na to pozwalają to idź i się nie pytaj xd Większość niebieskich z chęcią by taką escortkę z górnej półki przebolcowało ale to jest drogi sport na dłuższą metę.

500-600 PLN / h


na anal i inne udziwnienia może być za mało (jeśli mówimy naprawdę o górnej półce). Zwykle takie biorą 400+ w podstawie, a reszta to dopłaty wedle życzenia.
  • Odpowiedz
no i guma


@x3sq6gdeo7fb5udga86fgt: Rel; to jest największy minus. Ale jakby się jakiś układ udało ogarnąć z jakąś fajną laską...

mechaniczne gowno


A to akurat takie pieprzenie jest; najgorszy w życiu seks miałem 'z miłości' w pierwszym związku. A najlepiej wspominam ten, kiedy nie byłem absolutnie w ogóle związany emocjonalnie z dziewczyną.
  • Odpowiedz