Wpis z mikrobloga

Chce zobaczyć najazd Jaworowicz na Bembenstok.
Na początek pojedzie na Szkolną, ale nie dostanie się na posesję bo prezydent pojechał do Kerfura. Za to korzystający z inhalacji Wojtek deefekuje w spodnie wydając dzikie okrzyki w chlewiku. Odwiedzony w budce ciecia Aron odsypia weekendowe nagrywanie kątętu, na parapecie wietrzą się aronmaxy z Szanghaju. Nie można go dobudzić, bełkocze coś o czarnej podsufitce.
Następny przystanek to prezes fundacji. Ekipa zastaje go za Biedronką gdy powiększa majątek ruchomy firmy wkładając do Fabii pudła ze śmieciami. Na ich widok rygluje się w Skodzie i zaczyna nagrywać.
Kolejną osobą proszoną o wypowiedź jest stary znajomy Kononowicza który zauważywszy kamerę ucieka ciężko kaszląc między nagrobkami. Zostaje tylko jeden menel z mokrą plamą w kroku, zapytany o Knura potrafi powiedzieć: "yy tego no tak niestety". #!$%@? Jaworowicz odpala papierosa i mówi: "Ten chociaż coś powiedział, złożymy jego wypowiedź jakoś w montażu".
Wracając na Szkolną prawie ma wypadek. Kierowca busa z piekarni który wygląda jak szympans albinos wymusza pierwszeństwo. Wysiada z auta i wszystko staje się jasne. Nie dość że jest opóźniony umysłowo to także upośledzony fizycznie, jedna ręka wysuszona jak kabanos zwisa niczym cycek prezydenta śmietników.
W końcu udaję się zastać Kononowicza. Ten oczarowany kamerą, widokiem kobiety i banknotem stuzłotowym wpuszcza ekipę. Pokazuje osrany kibel, wyrywa rury ze ścian, wali kulachą po pralce i kabinie, zaczyna wrzeszczeć a potem płakać za bojlerem i wannie po tatusiu.
Zapytany o Sławka Major odpowiada: "Ja teraz nagrywam wilm, proszę się ode mnie #!$%@?ć"
Kurtyna.
#kononowicz
  • 3
  • Odpowiedz
@omajgat: Pralka tam to egzotyczny sprzęt, szczególnie taka która robi wszystko sama, nie trzeba nalewać wody i wypuszczać. Knur to co dwa miesiące kupuje nowe szmaty w kerfurze, prania nie uznaje.
  • Odpowiedz