Wpis z mikrobloga

Mirasy, pomóżcie. Może ktoś z Was jest dziś bardziej kreatywny, niż ja.

Myślę nad tytułem pierwszej płyty mojego zespołu. Gramy takie tam śmiakie owakie, nic szczególnego. Mamy wprawdzie numer "Pierwszy krok", który chyba najbardziej się nadaje na utwór tytułowy, ale to jest tak oklepane, że ja nawet nie. "Pierwszy krok". Nikt tego nawet do rąk nie weźmie jak zobaczy ten tytuł. Naprawdę mocno zastanawiam się więc nad na przykład "Płyta, której nikt nie kupi, bo nikt nas nie zna i nie słucha" albo "Płyta, która nigdy się nie sprzeda, bo mamy dziwne twarze na okładce", żeby nie #!$%@?ć tymi banałami typu właśnie "Pierwszy rozkrok" czy coś tam... Może ktoś z Was ma jakiś pomysł na niebanalny tytuł? Wynagrodzę podziękowaniem na płycie :)


#tagujetogowno
  • 27
@martwyprysznic: serio miałam napisać "gramy pop rock, z dodatkiem jazzowej harmonii, trochę klawisza, trochę ostro, a trochę nie, nie szufladkujemy się w zasadzie, ja lubię robić dużo chórków, bo lubię jak sobie gdzieś pobrzmiewają ładnie, a teraz wymyślaj mi tytuł płyty, bo cały ten opis tego co gramy bardzo Ci w tym pomógł"?
@nikczemnySELER: najbliżej nam do melodyjnego pop rocka, ja się nie drę, śpiewam wpadające w ucho refreny, a teksty raczej o miłości (wiadomo - o czym może młoda baba pisać). motyw przewodni to fakt, że istniejemy już pięć lat, dużo się działo, teraz czas na nagrywanie tego co udało nam się stworzyć, zapraszamy kilku gości... i w zasadzie tyle :)