Wpis z mikrobloga

@Riczard: no prośba, nie stawiajmy w jednym szeregu jednorazowego i ewidentnie parodystycznego wysrywu jakiegoś randomowego chłopka-roztropka z człowiekiem, który od ładnych paru dekad konsekwentnie kroczy pradawną ścieżką wilczego gówna, zostawiając za sobą wcale pokaźną dyskografię + od cholery projektów, które niczego nie nagrały i znane są tylko z dziwacznych nazw.