Wpis z mikrobloga

Odrobinka wolnego czasu. Co więc ciekawego widziałem ze wschodnich wieści:

Rosyjskie natarcie pod Donieckiem:
- Pisky pod Donieckiem są wciąż kontrolowane przez ukraińską stronę. Rosjanie zdobyli obory dla krów na południe od Pisek oraz posunęli się 300-400 m w głąb dotychczas ukraińskich pozycji. Z tego co się orientuję, to ukraińskie straty w ludziach w rejonie Awdiiwki, Mariinki i Pisek są ogromne. Miejscowości są równane z ziemią, a strona ukraińska nie posiada wystarczającej ilości artylerii do ognia kontrbateryjnego. Powiedziałbym, że prawie wcale nie ma tam ukraińskiej artylerii. Została przesunięta na inne odcinki frontu. Radzieckie działa Ukraina już zużyła i amunicji do nich brak, a zachodnie systemy artyleryjskie są nieliczne oraz amunicja do nich też jest na wagę złota. ZSU musi więc wybierać, gdzie przerzucać artylerię i odsłaniać się na ataki i w tym wypadku pod Donieckie. W ostatnich dniach zginęło w tych rejonach trzech moich znajomych. Te rejony bronią już głównie żołnierze zmobilizowani po wybuchu wojny w lutym 2022. Na wyposażeniu mają w większości samą broń strzelecką. Podsumowałbym to jako dramat. Żołnierze o dziwo wciąż deklarują wolę walki. Przypuszczam, że i Awdiiwka i Pisky mogą paść w ciągu miesiąca, ale to nie skończy walk w tym rejonie. Już są gotowe kolejne linie umocnień za tymi miejscowościami. Rosjanie też raczej nie liczą na większe przełamanie w tym rejonie. Atakują frontalnie na ukraińskie pozycje i liczą, że odepchną ukraińskie wojsko od Doniecka, aby móc ogłosić triumfalnie, że dzięki specjalnej wojennej operacji Donieck jest "bezpieczny". To będzie ich małe zwycięstwo propagandowe.

Przykład rosyjskiego niszczenia miejscowości Marinka
https://twitter.com/Cosmonaut19/status/1555125174961577985

Mapka Pisek za @DefMon3 z twittera
https://pbs.twimg.com/media/FZfnW5sXoAEPr9J?format=jpg&name=large

Trudna sytuacja jest też na północ od Gorłówki. Ukraińskie wojsko zostało zmuszone do wycofania się z kilku małych miejscowości, ale też do porzucenia Świtłodarskiej elektrowni. Niedługo zobaczymy więcej wiadomości o walkach nad małą rzeczką Bachmutka oraz o walkach o miejscowości Bachmut i Kardiumiwka, bo to te dwie miejscowości na północ od Gorłówki będą blokować Rosjanom podejście pod Słowiańsk.

Rosjanie zaczęli narzekać na ukraińskie drony kamikadze. Podobno kilka ataków miało skutek równie piękny jak te związane z Himmars, a dokładniej na bazę w Makiiwce oraz w samym Doniecku, ale to należałoby jeszcze potwierdzić.

Rosyjski ostrzał artyleryjski pod Charkowem też stał się dzisiaj bardzo intensywny. W ostatnich tygodniach Rosjanie "przytaszczyli" tam dużo sprzętu. Zapowiada się rosyjski atak, który może znowu podprowadzić rosyjskie wojsko pod sam Charków.

Na froncie Chersońskim Rosjanie próbują kontratakować pod Sniżne. Rosjanie ściągnęli na front jeszcze więcej sił i sprzętu na ukraińskie zapowiedzi o kontroofensywie. Striełkowa zaczyna z tego powodu piec dupa, że rosyjski sztab lepiej operuje pod Donieckiem, ale jednocześnie pcha zasoby na drugą stronę Dniepru, gdzie już teraz widać oznaki problemów logistycznych i większa liczba "gąb do wykarmienia i dział do obsłużenia" nie pomagają. Niektórzy są nawet zdania, że Rosjanie szykują się do ofensywy na Mikołajów.

Na odcinku Zaporożskim jest cicho. Mam swoją teorię na ten temat, ale poczekam z nią aż zobaczymy, gdzie faktycznie zacznie się zawierucha.
Niestety są już potwierdzone informacje o tym, że Rosjanie mobilizują mężczyzn w miejscowościach jakie zajęli po 24 lutym i wysyłają na front. To jest tragedia. Nawet, jeśli założymy, że Ukraina jakoś odbije te tereny, to nadal miejscowi będą obwiniać ukraińską armię, jeśli ktoś siłowo zmobilizowany przez Rosjan zginie.

Ruski mir przyszedł was wyzwolić, dlatego umrzyjcie na froncie.

Podsumowują ostatnie tygodnie: Obie strony ściągają siły. Rosjanie próbują atakować jednocześnie na wielu odcinkach frontu. Jednocześnie u Rosjan jest duży problem z niedoborami żołnierzy, więc stosują praktykę poboru ludzi z terenów okupowanych oraz więźniów. W kwestii więźniów szacuje się, że już około 1000 byłych więźniów walczy po stronie rosyjskiej. Myślę, że jeśli Rosjanie nadal chcą prowadzić wojnę w stylu jaki teraz prowadzą, to liczba "zmobilizowanych" i byłych więźniów będzie tylko rosnąć. Rzuca się w oczy rosnąca liczba prób prowadzenia ofensywy przez Rosjan w wielu miejscach jednocześnie. Na pewno chcą wykorzystać swoją przewagę w liczbie artylerii, ale jeszcze bardziej zależy im na złamaniu Ukraińców do końca roku. Mimo powolnych dostaw, to liczba zachodnich systemów artyleryjskich ciągle rośnie. USA zapowiedziało niedawno pakiet pomocy w wysokości 1 mld $, a lend-lease act niedługo zacznie działać

Z innych ciekawych rzeczy:

Ukraińskie grupy dywersyjne konsekwentnie wysadzają kolejne linie kolejowe między Krymem, a Mariupolem. Rosjanie z tej przyczyny, jak i z zagrożenia uderzeniami Himarsa dostarczają amunicję i zasoby do Chersonie trasą Krasnodar - Krym przez most Krymski. To trochę wydłuża czas dostawy.

#ukraina #aryoconcent #wojna #rosja #donbaswar
  • 65
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jednocześnie u Rosjan jest duży problem z niedoborami żołnierzy, więc stosują praktykę poboru ludzi z terenów okupowanych


@Aryo: ciekawe czy AI się tym zainteresowało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@dzangyl: Nie wiem, ale ukraińska dyrektor Amnesty International poddała się do dymisji po tym jak wnioski i uwagi ukraińskiej filii Amnesty International zostały zignorowane i nie pojawiły się w raporcie dotyczącym Ukrainy

a Rosyjski oddział Amnesty International nie skomentował tego raportu, bo nie istnieje, bo Rosjanie zwyczajnie nakazali jego zamknięcie i przeprowadzili serię przeszukań i zatrzymań działaczy tej organizacji.
  • Odpowiedz
2137 dzień wojny, drugia armia świata

Pisky pod Donieckiem są wciąż kontrolowane przez ukraińską stronę. Rosjanie zdobyli obory dla krów na południe od Pisek oraz posunęli się 300-400 m w głąb dotychczas ukraińskich pozycji.
  • Odpowiedz
@Alusowy: Jak padną Pisky, to po kilku tygodniach mogą przesunąć się o 8 km bardziej na zachód. Dalej znowu będą mieli problem i w starym radzieckim stylu będą burzyć artylerią budynek za budynkiem do czasu aż nie będzie czego bronić

Metoda rosyjskiego prowadzenia wojny, to taktyka spalonej ziemi. Wojna takimi metodami może trwać wiele lat, jeśli tylko strona ukraińska będzie gotowa bronić się dalej
  • Odpowiedz
@Aryo: nie wydaje mi się żeby rosja miała możlwiości prowadzić taką wojnę dłużej niż 2 lata, oni jadą na tym co w magazynach, im się po prostu skończy amunicja, ludzie i sprzęt.
  • Odpowiedz
nie wydaje mi się żeby rosja miała możlwiości prowadzić taką wojnę dłużej niż 2 lata, oni jadą na tym co w magazynach, im się po prostu skończy amunicja, ludzie i sprzęt.


@Alusowy:

Problem w tym, że Ukraina nie jest bezpieczna w żadnej swojej części, a Rosjanie swoją gospodarkę mają nietkniętą. Rosjanie spokojnie zwiększają swoje możliwości produkcji amunicji, a Ukraina miała nieznaczne możliwości produkcji i z tego co wiem zakład zajmujący
  • Odpowiedz
@Aryo:

Na wyposażeniu mają w większości samą broń strzelecką. Podsumowałbym to jako dramat. Żołnierze o dziwo wciąż deklarują wolę walki. Przypuszczam, że i Awdiiwka i Pisky mogą paść w ciągu miesiąca, ale to nie skończy walk w tym rejonie.

To mnie najbardziej dobija. Podobno mają tam tylko dwa moździerze a artyleria wali w nich nieprzerwanie i bezkarnie już bardzo długo. Ja nie wiem jakim cudem oni jeszcze to trzymają. Muszą
  • Odpowiedz
@Aryo: nie wiem, możliwe. Ja od początku byłem optymistą i ciągle wychodzi na moje. Ba, nawet zakładałem że w Sierpniu będzie bitwa o Słowaińsk I Krematorsk a oni ledwo do Sivierska dotarli. Ukraina ma unilimited zasoby bo ich zasoby to zasoby NATO. Wojna skończy się jak Amerykanie będą chcieli kończyć.
Mogę się oczywiście mylić, ale taka moja opinia.
  • Odpowiedz
To mnie najbardziej dobija. Podobno mają tam tylko dwa moździerze a artyleria wali w nich nieprzerwanie i bezkarnie już bardzo długo.


@error101: To był wpis z pierwszych dwóch dni. Teraz podciągnęli 777 i Kraby, ale w nieznanej mi liczbie. Znajomy wspominał też, że jest duży problem z tym, że Rosjanie swoje baterie artylerii i moździerze mają rozstawione w samym Doniecku. Para 2S4 Tiulpan wali w Marinkę nieprzerwanie od tygodnia
  • Odpowiedz
@Aryo a ruscy mają tyle amunicji, żeby wiele lat tak masowo strzelać z artylerii i rosyjska gospodarka wytrzyma sankcje, że Putin nie odpuści?
  • Odpowiedz
@Alusowy: Ukraina ma skończone zasoby... ludzi a samo NATO nie ruszy magazynów strategicznych by pomóc Ukrainie taka jest brutalna prawda. Nawet my ich nie ruszyliśmy. Teraz do nich amunicja idzie z bieżącej produkcji.
  • Odpowiedz
@Grooveer: Myślę, że sami Rosjanie nie są pewni ile oni tego mają, ale pewnie zrobili sobie jakiś wstępny przegląd magazynów żeby ocenić że np. stać ich na takie strzelanie na np. 1-2 lata. Z tego co się orientuję, to w kwestii produkcji amunicji artyleryjskiej, to po rozpadzie ZSRR zachowali możliwości produkcyjne na terytorium swojego kraju, a ZSRR miał duże możliwości. Chociaż mogę się mylić

Ps do poprzedniego komentarza

Tiulpan to
  • Odpowiedz
@Aryo ale są w stanie produkować amunicję mimo sankcji? W tej kwestii są samowystarczalni? Ostatnio widziałem informację, że w 6 miesięcy PKB Rosji spadło o ponad 19% Rosjanie to wytrzymają?
  • Odpowiedz
@Grooveer: Putin nie odpuści nawet jakby miał całą Rosję ze sobą na dno posłać. Model rządzenia i nastawienie społeczne do porażek mu na to nie pozwala. Nie będą w stanie nawalać artylerią z taką intensywnością jak obecnie po jakimś roku (szacunki co do ich magazynów strategicznych) ale produkcję 152mm mają dużą, może pojawią się problemy z lufami ale wątpię by nie byli w stanie wyprodukować odpowiedniej ilości. Przestaną wysyłać na
  • Odpowiedz
@Aryo: USA zapowiedziało niedawno pakiet pomocy w wysokości 1 mld $, a lend-lease act niedługo zacznie działać


To ta pomoc 1 mld $ i poprzednie nie jest z land-lease ? Bo to zdanie brzmi że to co do teraz dawali to nie było z land-lease, sprostuj proszę.
  • Odpowiedz
@Grooveer: W Kwestii amunicji artyleryjskiej są samowystarczalni na potrzeby tego konfliktu. Australia przestała im dostarczać część surowców to zwyczajnie zmniejszyli eksport. Jedyne czego im może zabraknąć w dłuższej perspektywie czasu to nowoczesnego sprzętu, ludzi albo morale.
  • Odpowiedz