Aktywne Wpisy
motilal +60
Nie wiem jak bardzo nasrane we łbie trzeba mieć, żeby cieszyć się z tego, że zwykli ludzie, którzy poszli na koncert, zginęli w zamachu terrorystycznym. Mam wrażenie, że niektórym rusofobia tak bardzo przeżarła umysł, że bardzo chętnie by kogoś zamordowali tylko dlatego, że jest z Rosji.
#ukraina #rosja
#ukraina #rosja
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Dwa miesiące pracy za darmo - jeśli zarabiasz 5 tysięcy na rękę stracisz już 9 900 rocznie.
Ale mamy kolejne rekordy do pobicia. Przy inflacji 25% zjedzona zostanie także 12 emerytura, a ci co jeszcze pracują będą pracować za darmo calusieńki kwartał.
Tak się kończy rozdawnictwo i populizm.
A dramat gospodarczy dopiero się zaczyna.
Obiektywnie - oczywiście są też dobre storny wysokiej inflacji:
- wpływy do budżetu z VAT rosną - znowu jest więcej do rozdania i rozkradzenia;
- obligacje indeksowane inflacją dają piękne zyski. Przy 15.6% inflacji z zainwestowanych 4.6mln premier może zarobić miesięcznie 59,8k. A założyciel skoków z 10mln dostanie, bagatela, 130 000 zł*. W miesiąc. Tak się zarabia, jak się wie o nadciągającej wojnie i rozpędzającej się inflacji.
#pisdrozyzna
Edit:
* To jedna z wersji obliczeń/podejrzeń wysokości zysków jakie się pojawiają w przestrzeni publicznej, ale nie wiadomo ile dokładnie zarobi premier z kumplami na wyemitowanych przez siebie obligacjach. Bo nadal nie mamy pojęcia jakie dokładnie obligacje sobie wyemitował (w czasie kiedy je kupił opiekował się ministerstwem finansów, czyli wiadomo... nic dla niego bez niego).
Edit 2:
Widzę, że wielu nie potrafi czytać i dorabia sobie teorie do tekstu, przy okazji próbując mnie obrazić.
Więc uwaga, wyjaśniam:
- na naszą inflację wpływają TEŻ czynniki zewnętrzne, jak w całej Europie. Wszyscy ją jednak studzą, a my dokładamy do pieca czynnikami wewnętrznymi jak populizm i rozdawnictwo czy ekonomiczny analfabetyzm partii i NBP.
- nominalnie zarobek na obligacjach premiera nie jest obłędny (zarobi za rok tyle, ile wyniesie średnia inflacja, czyli tyle co straci na inflacji, minus podatek Belki), ale...
dzięki tym obligacjom, o których dowiedzieliśmy się przez przypadek, oszczędzi sobie tego, co zafundował wszystkim innym. Jeśli to nie jest godne krytyki to nie wiem co z Wami nie tak.
A że #czwartapseudowladza interesuje się tym tak samo jak każdym innym cyrkiem jaki odstawia partia to chyba jednak jesteśmy skazani na emigrację zarobkową albo głód i ubóstwo.
Źródło: Anna Morawiec-Bartosik, wpis pochodzi z portalu LinkedIn
#inflacja #ekonomia
PS
Do 25% w tym roku nie dobijemy, jest też coś takiego jak wysoka baza