Wpis z mikrobloga

1977 + 1 = 1978

Tytuł: Lew, czarownica i stara szafa
Autor: Clive Staples Lewis
Gatunek: literatura dziecięca
Ocena: ★★★★★★★★★
Tłumacz: Andrzej Polkowski
Oczywiście nie było to w porządku z gramatyką, ale tak już bobry mówią, kiedy są bardzo podniecone – w każdym razie w Narnii, ponieważ w naszym świecie przeważnie w ogóle nie mówią.


Był sobotni wieczór. Z jednej strony miałem ochotę coś poczytać, z drugie z kolei nie miałem nastroju na rozważania, analizy i zastanawianie się. A już na pewno nie na odnoszenie tego co czytam do tego co obserwuję. Na szukanie analogii między światem moim a światem literackim, jak to mam w zwyczaju i całkiem lubię. Potrzebowałem czegoś lekkiego, jakiejś wciągającej przygody. Najpierw przejrzałem zawartość mojego czytnika, ale nic mi nie podeszło. Zacząłem wertować tag i też coś nie bardzo. Jakoś nie mogłem znaleźć nic, co spełniałoby moje wymagania.
– „No cóż, chyba pora na CS-a” – pomyślałem. I w ten oto sposób zabrałem się za Opowieści z Narnii.

To nie jest długa książka. Tyle co na jeden wieczór. Mimo to jest wspaniała. Jest w niej wszystko: podróż bohaterów (tak w sensie fizycznym, czy nawet parafizycznym, jak i w znaczeniu przemiany); jest zbrodnia i kara (i nawet odkupienie winy); jest przyjaźń i poświęcenie; jest walka dobra ze złem i zwycięstwo tego pierwszego; jest nawet miłość, choć bratersko-siostrzana. Aha, i jest Święty Mikołaj! Czego więc chcieć więcej? Może tylko tego, żeby cała historia była dobrze opowiedziana? Ależ proszę bardzo, jest! Pan Lewis miał niewątpliwy talent narracyjny. Owszem, to jest literatura dziecięca, więc sprawy przedstawione są prosto, sceny batalistyczne są uproszczone w zasadzie do opisu głównego wydarzenia, postacie nie są szczególnie mocno rozbudowane (choć kłamstwem byłoby gdybym powiedział że są płaskie czy nijakie), a cała opowieść to połączenie dobrze znanych motywów, ale wykonane bardzo zgrabnie i leciutko. Oprócz tego w historii we wspaniały sposób przemycone są morały, czy też walory edukacyjne. Skierowane do dzieci, ale są to wskazówki czy przykłady na tyle uniwersalne, że warto od czasu do czasu je sobie odświeżyć. Kto wie, może w końcu którąś z nich uda się zastosować?

Wybór Opowieści z Narnii to był taki trochę ślepy strzał z mojej strony, ale, jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Książka zaczyna się dedykacją dla Lucy, chrześnicy pana Lewisa. Stwierdza on w niej, że ta opowieść miała być prezentem dla niej. Tyle, że okazało się, że dziewczynki dorastają szybciej niż książki. Na szczęście z chłopcami jest inaczej.

Oprócz tych wszystkich rzeczy, które wymieniłem wyżej w książce nie zabrakło też jeszcze jednej rzeczy: cliff hangera. Bardzo mnie to cieszy, tak samo jak i fakt, że jeszcze sześć historii ze świata Narnii przede mną. Przez jakiś czas nie będę miał problemu z tym, jaką lekturę wybrać na lekki sobotni wieczór.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #literaturadzieciecabookmeter
GeorgeStark - 1977 + 1 = 1978

Tytuł: Lew, czarownica i stara szafa
Autor: Clive S...

źródło: comment_16592508164UZUfAfvmvDxF93AVvRXbg.jpg

Pobierz
  • 1
Informacje nt. książki z tagu #bookmeter:

Średnia ocena z Wykopu: ★★★★★★★★★ (9.0 / 10) (1 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2022-08-01 00:00 tag z historią podsumowań »
Kategoria książki: fantasy, science fiction, horror
Gatunek książki: powieść

Jesteś pierwszym recenzentem tej książki tutaj :)

Podobne książki:
1\. Cień utraconego świata (James Islington) - najnowsza recenzja usera debren ★★★★★ (9.0 / 10) - Wpis »
2\. Ziemiomorze (Ursula K. Le Guin) - najnowsza