Wpis z mikrobloga

@Zabojcza_Rozowa: serio. Najpierw wzięli cywilny. Ale rodzinie jego żony jest z gór, zapaleni katolicy i kazali im zrobić jeszcze jeden cywilny. Kumpel się zgodził ale był to ślub jednostronny bo on jest niewierzący.
  • Odpowiedz
@Zabojcza_Rozowa: moja toxic mother siostrze #!$%@?ła taką aferę przed ślubem, że #!$%@?. Ze 3 miesiące trwała wojna, groźby, granie na emocjach i szantaże bo siostra nie chciała zaprosić niektórych wujków z rodziny a rodzice chcieli "bo my ich znamy całe życie i mieszkają niedaleko". Ale była inba oesu.
  • Odpowiedz
@Zabojcza_Rozowa: dobrze, że szwagier kościelny bo bez tego by chyba nie przyszła wcale. Ja ponad 2 lata ze starymi nie rozmawiam bo mają zastrzeżenia do mojej różowej, raz już pozwoliłem sobie wejść na głowę i nigdy więcej.
  • Odpowiedz
@elemenTH: Wspoczuje toksycznej rodzinki. Dla mnie ślub i powtarzanie szopki (na kazdym weselu dokładnie to samo, później człowiek nie pamięta które było czyje) to niepotrzebny stres i strata kasy. Nawet dobrym sianem by mnie do tego nie zmusili.
  • Odpowiedz
@Zabojcza_Rozowa: niestety długo dojrzewałem do tego, żeby zrozumieć, że mój dom rodzinny jest toksyczny. Zawsze o nas dbali, nie było patoli, porządni ludzie oboje, matka znana ceniona w lokalnej społeczności ale taka wiecznie co ludzie powiedzą. 35 lat mi to zajęło, #!$%@? życie, rozwód i prawie wszystko zacząłem od nowa, tylko praca została stara i najbliżsi znajomi.
  • Odpowiedz
@yupitr: Ostatnio na weselu znajomych gdzie był ślub cywilny rodzice obu stron siedli na młodych że wszystko fajnie ale kościelny jeszcze musza zrobić więc samo życie.
  • Odpowiedz
@Zabojcza_Rozowa: wbrew temu co się wielu ludziom wydaje, ślub nie jest dla tych, co biorą ślub. Ślub jest właśnie dla wszystkich innych. Ślub historycznie pełnił funkcję publicznego zobowiązania, którego gwarantem była presja społeczności. Obecność na ślubie to czynne potwierdzenie, że "my tutaj obecni niniejszym uznajemy iż tą dwójkę łączy specjalne zobowiązanie". Robić ślub w taki spsób, którego nie uznają osoby zaproszone, to tak, jakby pójść do notariusza żeby
  • Odpowiedz
@Zabojcza_Rozowa: Jednak prawo jest po stronie jednostki, która ma wolność wyznania. Możemy tutaj albo na PW omówić szczegóły, jak utrudnia i się z nimi uporać. Jak coś to mam znajomego, który robił i mogę go zawołać, żeby pomógł.
  • Odpowiedz