Wpis z mikrobloga

Nie zdałam
Nie zdałam na prawo jazdy.
Mirki mam już dość, ósmy raz dzisiaj miałam egzamin i nawet nie wyjechałam poza plac
(,) życie jest niesprawiedliwe, dlaczego niektórzy rodzą się zdolni, wszystko im wychodzi ot tak a mi nigdy. Wszystko musi mi przychodzić z wielkim trudem. A nawet jak coś mi się uda, to nie potrafię się tym cieszyć. Od zawsze czuję się jak przegryw. W dodatku mąż robi mi wyrzuty że tylko marnuje pieniądze ale staram się olewać co gada bo sama na te egzaminy zarobiłam. Mam dość mirki #przegryw #zalesie #prawojazdy
  • 27
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Kurkurka: Znam przypadki zdawania po kilkanaście razy. Spróbuj mieć na to "wysrane". Wiem, że łatwo się mówi i stres podczas egzaminu robi swoje. Ale chodzi mi o czas po egzaminie. Nie czuj się jak przegryw. Jeden umie dobrze autem jeździć, a inny ma inne zalety o których ten pierwszy może pomarzyć. Jeśli sama wydałaś swoją kasę na egzaminy to tylko Twoja decyzja o tym ile razy chcesz zdawać. Głowa do góry
@Tynka02: dzięki mirabelko. No w dwójkę łatwiej co dwie głowy to nie jedna ( ͡° ͜ʖ ͡°) może następnym razem powinnam sobie wsadzić poduszkę pod koszulkę. Albo trzeba było sobie co innego gdzie indziej wsadzić kilka miesięcy temu eh
@pacyfikator: tak to spory problem. Mój instruktor uczył mnie jakichś sztuczek typu pełny skręt przy słupku. Ale co z tego skoro nie nauczy jeździć Parkowania równoległego nie przećwiczymy bo po co, skoro rzadko to sprawdzają a nie mamy czasu. No i naśmiewał sięa mnie to stresuje :/
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Kurkurka: Najlepsze są takie kozaczki co piszą, że jak tyle razy się zdaje to nie powinno się siadać za kółko. Ja zdałem za czwartym razem i uważam, że ilość nie klasyfikuje późniejszych umiejętności i rozwagi drogowej. Przecież to za którym podejściem bobas zrobi pierwsze kroki nie determinuje tego jak "sprawnie" będzie chodził do końca życia. Znam wielu co zdało za pierwszym razem i król ulicy panie i panewki, fajera, fan motoryzacji